Wykorzystał chwilę nieuwagi, aby ukraść matce z dzieckiem wózek

W tym trudnym czasie większość ludzi stara się pomagać innym. Jednak niektórzy wykorzystują ten okres w niegodny sposób. Przykładem może być interwencja z Warszawy, gdzie złodziej ukradł wózek dziecięcy, który matka tylko na chwilę spuściła z oczu. Dzięki błyskawicznej reakcji strażników miejskich sprawca został ujęty i przekazany policji.

W związku z zagrożeniem epidemiologicznym stołeczni strażnicy miejscy kontrolują miejsca, w których może gromadzić się młodzież. Podczas jednego z takich patroli funkcjonariusze patrolowali ul. Dojazdową, nieopodal cmentarza na Włochach, który należy do jednej z ursuskich parafii.

– Około godz. 12.30 podbiegła do nich zapłakana młoda kobieta z dzieckiem na rękach i poinformowała, że dosłownie przed chwilą ktoś ukradł jej wart ponad tysiąc złotych wózek dziecięcy. Poszkodowana dokładnie opisała jak wyglądał. Nie tracąc czasu, strażnicy udali się na poszukiwania. Po chwili, za cmentarzem, funkcjonariusze zobaczyli mężczyznę z wózkiem dziecięcym. Ujęty 29-latek przyznał, że wózek nie należy do niego, i że zabrał go z pobliskich terenów zielonych. Nie umiał wyjaśnić, po co to zrobił. Po kilku minutach zjawiła się poszkodowana i z ulgą rozpoznała swoją własność. Strażnicy wezwali patrol policji, któremu przekazali ujętego mężczyznę –  relacjonują strażnicy miejscy z Warszawy.

Zgodnie z kodeksem karnym, kto zabiera w celu przywłaszczenia cudzą rzecz ruchomą, podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5. W wypadku mniejszej wagi, sprawca podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do roku.

ZOBACZ TAKŻE:

Policjanci zaapelowali do przestępców. I podbili serca internautów

Fot., źródło Straż Miejska Warszawa