Z zimną krwią zabił psa sąsiada bronią domowej roboty

Mieszkaniec gminy Batorz zgłosił się na policję, kiedy szukając swojego psa – owczarka belgijskiego – znalazł tylko plamę krwi. Policjantom z Janowa Lubelskiego długo nie zajęło ustalenie sprawcy. Okazało się, że był to 46-latek z gminy Batorz, który zastrzelił psa swojego sąsiada, a potem zakopał. Mundurowi trakcie przeszukania jego miejsca zamieszkania znaleźli broń palną tzw. samoróbkę i trzy naboje.

Wczoraj (12.06) do janowskiej komendy zgłosił się mieszkaniec gminy Batorz. Mężczyzna poinformował, że w nocy szukając na posesji swojego psa znalazł plamę krwi. Mężczyzna wykluczył, aby owczarek belgijski uciekł z podwórza. Na miejsce zostali wysłani funkcjonariusze. Ze wstępnych ustaleń wynikało, że zwierzę mogło zostać postrzelone.

– Policjanci zatrzymali w tej sprawie sąsiada zgłaszającego na posesji, którego znaleźli broń palną tzw. samoróbkę i trzy naboje. Mężczyzna nie posiadał na nie stosowanego zezwolenia. Pomimo zapewnień 46-latka, że nie ma nic wspólnego ze zniknięciem psa sąsiada, mundurowi w trakcie penetracji pobliskiego terenu znaleźli miejsce, gdzie mężczyzna zakopał zastrzelone przez siebie zwierzę – relacjonują lubelscy mundurowi.

46-latek został zatrzymany w policyjnym areszcie i wkrótce usłyszy zarzuty. Odpowie za zabicia psa ze szczególnym okrucieństwem oraz nielegalne posiadanie broni i amunicji.

Zgodnie z kodeksem karnym, za niehumanitarne traktowanie zwierząt, krzywdzenie i znęcanie się nad nimi grozi nawet do 5 lat pozbawienia wolności. Nielegalne posiadanie broni to przestępstwo przeciwko porządkowi publicznemu. Za posiadanie broni palnej lub amunicji do niej bez wymaganego zezwolenia grozi kara pozbawienia wolności od 6 miesięcy do nawet 8 lat.

Fot. ma charakter poglądowy. Źródło policja.gov.pl

ZOBACZ TAKŻE:

Zabił psa siekierą, bo “nie chciał się nim zajmować”