Właściciele zmaltretowanych psów nie mieli sobie nic do zarzucenia (video)

Brud, zgniłe strzępy gąbki nasiąknięte błotem, szmaty zamiast obroży, brak wody, postny ryż jako pełnowartościowy posiłek dla karmiących suk, rodzących ile razy natura pozwoli…

Zgłoszenie, które otrzymała Fundacja Na Rzecz Ochrony Praw Zwierząt Ex Lege wskazywało, że być może ich działania ograniczą się do pomocy czterem psom poprzez uświadomienie i zmobilizowanie właściciela w celu poprawy losu tych zwierząt. Zamiast czterech dorosłych psów, zastali ich jedenaście, w tym siedem szczeniąt. Okazało się, że stan zwierząt nie pozwala na pozostawienie ich w tym miejscu.

– Według informacji uzyskanych od właścicielki dwa szczenięta nie przeżyły. Powód padnięcia szczeniąt nieznany. Jak mógłby być znany, skoro psów nigdy nie widział lekarz? Zwierzęta nigdy nie były nawet odrobaczone czy odpchlone, dorosłe psy zaś nie posiadały nawet obowiązkowych szczepień przeciw wściekliźnie. Nie wiemy, co jest większym dramatem, stan zwierząt i warunki ich życia, czy całkowity brak wiedzy właścicielki na temat opieki nad psami. Całej sytuacji codziennie przyglądało się 5 dzieci, czerpiąc wzorce postępowania wobec zwierząt. Wszyscy członkowie rodziny uważają, że psy mają bardzo dobre warunki – relacjonują przedstawiciele  Fundacja Na Rzecz Ochrony Praw Zwierząt Ex Lege.

Dziesięć psów jest już pod ich opieką. Dorosły samiec pozostał na miejscu. Fundacja pomoże w jego leczeniu i utrzymaniu, zobowiązując jednocześnie właścicielkę do podjęcia prawidłowej opieki, co będą kontrolować. Obecnie potrzebne jest wszystko: domy tymczasowe, karma dla suk karmiących, podkłady, środki finansowe na leczenie i profilaktykę dla wszystkich zwierząt oraz sterylizację suk. Szczegóły zbiórki znajdziecie na stronie ratujemyzwierzaki.pl/ichloswwaszychrekach