Miał być kurczak z rożna, będzie sprawa karna

Funkcjonariusze włocławskiej „patrolówki” otrzymali wezwanie do jednego z marketów, gdzie miało dojść do kradzieży. Jak się szybko okazało nie była to typowa interwencja, gdyż złodziej groził pracownikowi ochrony, jeśli ten nie pozwoli mu odejść ze skradzionym kurczakiem. Agresywny i pijany 58-latek, znany stróżom prawa ze swojego zachowania, został zatrzymany i spędził noc w policyjnej celi. Wkrótce usłyszy zarzut kradzieży rozbójniczej, za co grozi do 10 lat pozbawienia wolności.

Jeden z policyjnych patroli został wczoraj (25.02.20) po południu skierowany na teren marketu, do którego miało dojść do kradzieży kurczaka z rożna o wartości 13,99 złotych.

– Na miejscu okazało się, że złodziej dopuścił się znacznie poważniejszego czynu, niż sama kradzież. Pijany mieszkaniec Włocławka był do tego stopnia zuchwały, że absolutnie nie zamierzał zapłacić za wyniesiony towar i wszczął awanturę na terenie sklepu, grożąc pracownikowi ochrony. Agresor nie zmienił swojej postawy nawet na widok mundurowych. 58-latek był znany funkcjonariuszom z wcześniejszych interwencji oraz wybuchowego i aroganckiego zachowania. Został zatrzymany i przetransportowany do komendy, gdzie kontrola stanu trzeźwości wykazała, iż miał dwa promile alkoholu w organizmie – relacjonuje st. sierż. Anita Szefler-Ciupińska z włocławskiej policji. 

Mężczyzna trzeźwiał w policyjnej celi. Wkrótce usłyszy zarzut kradzieży rozbójniczej, za co grozi mu do 10 lat pozbawienia wolności.

Przyszedł na policję zgłosić kradzież i sam trafił do więzienia

Fot. ma charakter poglądowy. Źródło mat. prasowe