Niemowlę żyło wśród karaluchów i pijanej rodziny

Pijana 32-letnia mieszkanka Jastrzębia-Zdroju „opiekowała” się swoją 8-miesięczną córeczką. Reszta rodziny również była pijana. Warunki, w jakich przebywało dziecko były tragiczne, w mieszkaniu nie było czym oddychać z uwagi na unoszący się dym papierosowy.  Kobieta swoim nieodpowiedzialnym zachowaniem naraziła dziecko na bezpośrednie zagrożenie dla życia bądź zdrowia. Może jej grozić nawet 5 lat więzienia.

Wczoraj (20.02) około godziny 14 pracownice Ośrodka Pomocy Społecznej w Jastrzębiu-Zdroju wezwały mundurowych na interwencję. Urzędniczki podejrzewały, że matka może być pijana i sprawować opiekę nad córką. W jej mieszkaniu panował nieład, było brudno, a w pomieszczeniach chodziły karaluchy. Warunki, w jakich przebywało dziecko były tragiczne, w mieszkaniu nie było czym oddychać, z uwagi na unoszący się dym papierosowy.

Kobieta chcąc uniknąć konsekwencji swojej nieodpowiedzialnej „opieki” wskazała, że dzieckiem zajmuje się przebywający w mieszkaniu jej ojciec chrzestny. Niestety, badanie stanu trzeźwości mężczyzny wykazało, że ma on w organizmie 1,5 promila alkoholu. Wtedy jastrzębianka powiedziała, że jedzie już na miejsce jej matka, która zajmie się wnuczką. Niestety babcia „wydmuchała” 0,5 promila. Gdy kobieta usłyszała, że dziecko trafi do pogotowia opiekuńczego poprosiła, aby jeszcze trochę poczekać, zaraz przyjedzie jej ciocia i zajmie się dzieckiem. Policjanci nie wierzyli własnym oczom, gdy badanie stanu trzeźwości cioci wykazało 0,68 promila alkoholu – relacjonują jastrzębscy policjanci. – Matka wiedząc, że pracownicy socjalni oraz mundurowi nie mają wyjścia i muszą zapewnić bezpieczeństwo dziecku przekazując go do placówki, zaczęła się nerwowo zachowywać. Agresywna kobieta krzyczała i nie chciała oddać córeczki paniom z opieki społecznej.

Jak dodają mundurowi, do akcji wkroczyła policjantka, która spokojnie tłumaczyła kobiecie, że to działanie dla dobra dziecka, bowiem w takim stanie nikt z bliskich nie może odpowiedzialnie zająć się dziewczynką. Dopiero rozsądne argumenty mundurowej dotarły do matki, która zdecydowała się przekazać dziecko policjantce. Dziewczynka po przebadaniu przez lekarza została przewieziona do pogotowia opiekuńczego.

Ośmiolatek wyszedł w nocy przez okno szukać matki. Boso chodził po mieście

Pijana matka swoim nieodpowiedzialnym zachowaniem naraziła dziecko na bezpośrednie zagrożenie dla życia bądź zdrowia. Może jej grozić nawet 5 lat więzienia.

Fot. ma charakter poglądowy. Źródło policja.gov.pl