Wielki strach po bliskim spotkaniu ze śmietnikiem

Dwaj młodzi mężczyźni zakończyli swoją podróż autem w dość nietypowy sposób. Wjechali w betonowy kosz na śmieci. Na szczęście nie odnieśli żadnych obrażeń. Ucierpiał za to samochód i śmietnik, który stał im na drodze. Świadkami wyczynu niesfornych młodzieńców byli strażnicy miejscy z Gdańska.

Gdańsk patrol jechał ulicą Leśna Góra, kiedy w pewnym momencie uwagę funkcjonariuszy zwrócił samochód, którego kierowca stracił panowanie nad pojazdem. Niekontrolowana jazda zakończyła się po kilku metrach.

Auto wjechało na chodnik i uderzyło w betonowy kosz na śmieci. Mundurowi natychmiast ruszyli z pomocą. Zabezpieczyli miejsce zdarzenia, a następnie wezwali policję i straż pożarną. Kierowcy i pasażerowi nic nie stało. W wyniku zderzenia ucierpiał za to samochód i śmietnik.

– Kiedy podjechaliśmy do rozbitego pojazdu, wyciekały z niego płyny eksploatacyjne. Po chwili z auta wysiadło dwóch młodych mężczyzn. Nie mieli żadnych obrażeń. Byli tylko bardzo wystraszeni  – podkreśla młodszy inspektor Marek Gorzewski.

Dalsze czynności w sprawie przejęli policjanci. Kierowca rozbitego samochodu został przebadany alkomatem. Wynik był negatywny.

Kolizja z radiowozem. Za kierownicą szesnastolatka

Fot., źródło Straż Miejska z Gdańska