Tortury hańbą XXI wieku

Tortury w XXI wieku nadal są realnym problemem. Także w Polsce – problem polega na tym, że zbyt wielu z nas nie zdaje sobie z tego sprawy. Nie identyfikujemy też pewnych niedopuszczalnych zachowań jako tortur.
Żeby ochrona przed torturami przysługiwała bez wyjątku każdemu musimy zrozumieć, czym one są i w jaki sposób można im zapobiegać.

34. panel w ramach III Kongresu Praw Obywatelskich rozpoczął się od historii Artura Ligęski, który opowiedział o wielomiesięcznym tragicznym pobycie w więzieniu w Abu Zabi.

O swoich doświadczeniach Ligęska opowiada, by zwrócić uwagę na piekło, które dzieje się w odległych od Polski krajach, ale dotknąć może każdego: Z uwagi na obsesyjną miłość syna szejka do mnie zostałem oskarżony koniec końców o posiadanie narkotyków i handel narkotykami. Przed pięć miesięcy byłem w więzieniu, byłem głodzony. Byłem Europejczykiem i atrakcja dla Arabów i Afrykańczyków.

Artur Ligęska opisywał warunki osadzenia w tamtejszym więzieniu. Wspomniał m.in. że przez szereg miesięcy żył bez łóżka, bez materaca, bez prysznica. 

– Przez 8 miesięcy nie widziałem ludzi, byłem torturowany. To, co widziałem, to były potworności. W izolatkach byli ludzie z wirusem HIV, HCV, chorzy na cukrzycę. Nikt nie dawał tym ludziom leków. Ja sam byłem chory. Prosiłem o leki, bo wiedziałem, że bez tego umrę. Kiedy przyszedł Ramadan, muzułmanom dawano jeść w nocy a chrześcijanom nie dawano nic. Ludzie skuci łańcuchami bardziej przypominali wielbłądy niż osoby ludzkie. Poleciałem do Emiratów, by zarobić na długi, ale to, co tam zobaczyłem, było podobne do obozów koncentracyjnych z czasów drugiej wojny światowej – wspominał Ligęska.

By jednak lepiej uzmysłowić sobie problem warto przytoczyć – poza panelem – inną historię, przywiezioną przez RPO Adama Bodnara z jego spotkań regionalnych. Rzecz działa się w Kołobrzegu w czerwcu 2019 r. Na otwarte spotkanie z Rzecznikiem przychodzi grupa młodzieży i zgodnie ze zwyczajem, RPO zachęca młodych by zadali pytania anonimowo, na karteczkach.

– Czy to tak może być, że policjant był niemiły w czasie przesłuchania? – czyta z jednej z nich i RPO odpowiada: – Przesłuchanie to nie jest miła sytuacja.

– To ja wytłumaczę, panie rzeczniku – zabiera głos opiekunka klasy. – Ostatnio zdarzyło się u nas, że kolega naszych uczniów został zatrzymany przez policję. I, jak opowiadał, nie chciał udzielać informacji. Za każde „nie powiem” był uderzany w twarz.

RPO po chwili ciszy: – To nie było „niemiłe zachowanie”. To były tortury.

Na sali czuć poruszenie. Widać, że po raz pierwszy ktoś tak to nazwał. Jest czerwiec 2019 r. i dzieje się to w Polsce. Nie w Emiratach. Rzecznik Praw Obywatelskich i Krajowy Mechanizm Prewencji Tortur powtarza: bicie w twarz lub jakakolwiek inna forma przemocy ze strony funkcjonariusza publicznego to zawsze tortury.

– Ludzie nie wiedzą czym są tortury i dlaczego nie można ich stosować. Godność tych ludzi dla społeczeństwa kończy się tam gdzie zaczyna się aresztowanie czy umieszczenie w szpitalu psychiatrycznym. Powinniśmy postawić godność człowieka na pierwszym miejscu i przez ten pryzmat oceniać konkretne przypadki – zauważył w czasie panelu Michał Żłobecki, członek Krajowego Mechanizmu Prewencji Tortur.

Należy zawsze podkreślać, że standard praw człowieka jest jeden: zakaz tortur i nieludzkiego traktowania ma charakter bezwzględny, dotyczy każdego i w każdej sytuacji.

–  Mówiąc o społecznym nastawieniu do ofiar tortur trzeba powiedzieć, że w większości przypadków bardzo łatwo społeczeństwo myśli o tych ofiarach jako o kimś innym, obcym. Nie utożsamiają się z ofiara nie myślą, ze mogłoby to się zdarzyć im lub ich bliskim. Przestępcy czy osoby tymczasowo aresztowane są łatwe do zaszufladkowania. Bardzo łatwo przychodzi nam nie marginalizowanie dotyczących ich problemów – powiedział prof. Joseph Hoffmann

Określenie „tortury”, które zwykłym ludziom kojarzy się najczęściej z okrutnymi praktykami stosowanymi w średniowieczu, w obecnych realiach opisuje wszelkie działania ze strony przedstawicieli władzy, które mogą doprowadzić u osoby pozbawionej wolności do poczucia poniżenia i nieludzkiego traktowania. Podczas panelu definicję tortur podała również jego moderatorka dr Marzena Ksel: Tortury to umyślne zadawanie człowiekowi ostrego cierpienia fizycznego, psychicznego przez funkcjonariusza publicznego lub osobę w charakterze urzędowym.

Jak dowodzą badania RPO – ofiarą tortur może stać się każdy człowiek, zmiana przepisów jest więc kluczowa. Musimy wiedzieć, kiedy mamy do czynienia z torturami i jaka za to grozi kara w kodeksie karnym. Całą relację z 34. panelu w ramach III Kongresu Praw Obywatelskich znajdziecie na stronie rpo.gov.pl

Kobiety w więzieniu dostaną staniki

Fot. ma charakter poglądowy. Źródło rpo.gov.pl