Zdarzają się sytuacje, kiedy nawet doświadczeni funkcjonariusze przecierają oczy ze zdumienia. Tak było właśnie tym razem. Wrocławscy policjanci zatrzymali do kontroli autobus, którego kierowca miotłą trzymał boczne lusterko pojazdu. 48-latek narażał nie tylko siebie, ale też kilkadziesiąt osób, które akurat przewoził.
Dodatkowo złamał też kilka innych przepisów, co zakończyło się dla niego mandatami na łączną kwotę tysiąca złotych, 8 punktami karnymi, zatrzymaniem dowodu rejestracyjnego, a także zakazem dalszej jazdy. Wszystko zarejestrowała kamera policyjnego wideorejestratora.
– Zdarzają się sytuacje, kiedy nawet doświadczeni funkcjonariusze przecierają oczy ze zdumienia. Do takich właśnie zaskakujących wydarzeń doszło przed kilkoma dniami na jednej z podwrocławskich dróg. Policjanci z Wydziału Ruchu Drogowego Komendy Miejskiej Policji we Wrocławiu zwrócili uwagę na podejrzanie poruszający się autobus. Kierujący nim mężczyzna co chwila otwierał okno i regulował lusterko zewnętrzne, kontynuując jazdę, pomimo znacznego natężenia ruchu –informuje st. sierż. Krzysztof Marcjan z wrocławskiej policji.
Jak dodaje, to był dopiero początek swoistego „rajdu” 46-letniego mieszkańca powiatu ząbkowickiego. Wykonując manewr skrętu na rondzie, nie zastosował się do obowiązujących nas wszystkich przepisów i pojechał „pod prąd”. Następnie, kontynuując jazdę, zlekceważył znak STOP ustawiony przy oznakowanym przejeździe kolejowym.
– Jak się okazało, nie było to ostatnie, skrajnie niebezpieczne zachowanie kierowcy autobusu, który na pokładzie miał kilkudziesięciu pasażerów. W pewnej chwili sami policjanci nie mogli uwierzyć, na jaki pomysł wpadł kierujący pojazdem 46-latek. Mężczyzna otworzył okno i miotłą na długim kiju przytrzymywał lusterko zewnętrzne, aby móc kontynuować, i tak już skrajnie niebezpieczną jazdę – relacjonuje Krzysztof Marcjan.
Wówczas policjanci z wrocławskiej drogówki zatrzymali autobus do kontroli. Okazało się, że podróżują nim pracownicy jednej z podwrocławskich film. W związku z uszkodzeniami jakie posiadał autobus funkcjonariusze zatrzymali jego dowód rejestracyjny, a także zakazali mężczyźnie dalszej jazdy tym pojazdem. Pasażerowie musieli poczekać na autobus zastępczy, który bezpiecznie zawiózł ich do miejsca pracy.
46-letni mieszkaniec powiatu ząbkowickiego za popełnione wykroczenia otrzymał od policjantów mandaty na łączną kwotę 1000 złotych, a także 8 punktów karnych.
Fot., źródło policja.gov.pl