Potrójne szczęście gdyńskiej rodziny

– Na pierwszym usg było jedno dziecko. Dopiero kolejne badanie pokazało, że to ciąża mnoga potrójna. Nie spodziewaliśmy się tego, ale szczęścia jest dużo – podkreśla Izabela Malinowska z Gdyni, mama trojaczków Mai, Emilii i Michał. To trojaczki wielojajowe, więc każdy maluch jest inny.

Pierwsze trojaczki w Gdyni – Zofia, Zuzanna i Wojciech urodziły się w 2014 roku. Potem w 2017 roku Gdynia przywitała aż trzy nowe rodziny obdarowane potrójną radością. Teraz Gdynia wzbogaciła się o nową rodzinę obdarowaną potrójnym szczęściem. Maja, Emilia i Michał przyszli na świat 18 sierpnia i są oczkiem w głowie najbliższych. Trojaczki i ich dumnych rodziców odwiedził włodarz miasta.

Maja, Emilia i Michał przyszli na świat nieco ponad dwa miesiące temu w Uniwersyteckim Centrum Klinicznym. Dzieci urodziły się w 7. miesiącu ciąży i pierwsze tygodnie życia spędziły w szpitalu. Teraz zdrowe i pogodne są już w domu. Ich rodzice  Izabela i Mateusz Malinowscy dzielnie stawiają czoła licznym obowiązkom, ale przyznają, że maluchy na początku sprawiły im niespodziankę.

– Na pierwszym usg było jedno dziecko. Dopiero kolejne badanie pokazało, że to ciąża mnoga potrójna. Nie spodziewaliśmy się tego, ale szczęścia jest dużo – mówi Izabela Malinowska, mama trojaczków.

Żona rewelacyjnie sprawdza się w roli mamy. Ja też staram się pomagać tyle, ile tylko mogę. Dzieci chyba nie narzekają – twierdzi Mateusz Malinowski, tata trojaczków.

Pierwsza urodziła się Maja, która ważyła 1480 gram. Druga była Emilka o wadze 1380 gram. Na końcu na świat przyszedł Michał, który miał 1180 gram. To trojaczki wielojajowe, więc każdy maluch jest inny.

W czwartek, 31 października świeżo upieczonych rodziców i nowych małych gdynian odwiedzili: prezydent Gdyni Wojciech Szczurek oraz Beata Szadziul – naczelnik Wydziału Polityki Rodzinnej Urzędu Miasta Gdyni.

– Wtedy, kiedy na świat przychodzi na raz trójka dzieci, to nie tylko święto rodziców, ale i całego miasta. Stąd nasza dzisiejsza wizyta. To bardzo dużo szczęścia, lecz nigdy jego nadmiar, kiedy rodziny mają więcej dzieci. A także wyzwanie logistyczne i organizacyjne. Młodzi rodzice muszą zmierzyć się obowiązkami, ale też, tak jak mieliśmy okazję zobaczyć, otaczać dzieci miłością, czułością i delikatnością. To piękny obrazek. Chcielibyśmy, aby dzieci przybywało w Gdyni jak najwięcej – podkreśla Wojciech Szczurek, prezydent Gdyni.

Na dobry początek rodzina otrzymała drobne upominki, które przydadzą się w codziennym funkcjonowaniu. Wśród nich znalazł się m.in. poradnik dla młodych rodziców. To jednak nie wszystko. W razie potrzeby rodzina może także liczyć na długofalową pomoc.

– Jako miasto szczególnie traktujemy takie wyjątkowe narodziny. Rodzina otrzymuje od nas specjalny potrójny wózek z fotelikami, który pozwala na wspólne wyjście na spacer. Poza tym wręczamy także beciki oraz gdyńskie misie. Młodzi rodzice mogą liczyć również na wsparcie asystenta z Dzielnicowego Ośrodka Pomocy Społecznej, który służy im pomocą, jeżeli pojawią się jakiekolwiek potrzeby. Na początku czasami trudno wszystko przewidzieć. Mamy jednak stały kontakt z rodziną i jeżeli tylko w jakimkolwiek momencie będziemy mogli udzielić wsparcia, to miasto z przyjemnością to zrobi. Zapraszamy też rodziców do korzystania z oferty Gdyni rodzinnej, która proponuje wiele familijnych atrakcji – wylicza Beata Szadziul, naczelnik Wydziału Polityki Rodzinnej Urzędu Miasta Gdyni.

Państwo Malinowscy ucieszyli się z wizyty przedstawicieli miasta i ocenili ją bardzo pozytywnie.

Zawsze cieszymy się, kiedy ktoś nad odwiedza, a jeszcze taki gość jak pan prezydent to fajna sprawa. Bardzo sympatycznie, że miasto się interesuje – mówią Izabela i Mateusz Malinowscy.

Trafili niezwykłą szóstkę ;-)

Fot., źródło Gdynia.pl