Spalił w piecu cztery kilkudniowe kocięta

Mieszkaniec gminy Ostróda w piecu centralnego ogrzewania spalił cztery kilkudniowe koty. Policjantom pozostał tylko smutny obowiązek zabezpieczenia szczątek zwierząt. W Sądzie Rejonowym w Ostródzie odbyła się już pierwsza rozprawa przeciwko Jakubowi W., oskarżonemu o znęcanie się ze szczególnym okrucieństwem nad kotami – informuje fundacja Alarmowy Fundusz Nadziei na Życie.

Jak informują pracownicy fundacji,  ocalał jeden maluch i ich mama … oraz kotek z innego miotu i pies . Cała czwórka trafiła pod ich  opiekę. Jak przypominają, w  nocy z 9 na 10 czerwca 2019 r. po godzinie 24 oficer dyżurny ostródzkiej policji został poinformowany o tym, że mieszkaniec gminy Ostróda w piecu centralnego ogrzewania spalił cztery kilkudniowe koty.

Na miejsce zostali skierowani policjanci  informowała mł. asp. Anna Karczewska z Komendy Powiatowej Policji w Ostródzie. Funkcjonariusze zabezpieczyli szczątki kotów, które znajdowały się w piecu CO i zatrzymali właściciela zwierząt. Będący na miejscu policjanci przeprowadzili oględziny miejsca zdarzenia oraz przesłuchali świadków. Zabezpieczyli również inne zwierzęta, które znajdowały się w gospodarstwie i przekazali je pod opiekę Alarmowego Funduszu Nadziei na Życie w Ostródzie.

Zatrzymany 35-latek usłyszał zarzut znęcania się nad zwierzętami ze szczególnym okrucieństwem. Nie przyznał się do zarzucanych czynów i podał swoją wersję zdarzeń. Prokurator zastosował wobec podejrzanego środek zapobiegawczy w postaci dozoru policji w obowiązkiem stawiennictwa w KPP w Ostródzie i nakazem powstrzymywania się od opieki nad zwierzętami oraz poprawnego zachowania się wobec zwierząt. Sprawca czynu z art. 35 ust.l i 2 ustawy z dnia 21.08.1997r. o ochronie zwierząt podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do 5 lat. Kolejna rozprawa odbędzie się 14 listopada 2019 roku. 

Tak dziś wyglądają koty. Przedstawiciele fundacji informują, że za chwilę będą gotowe do adopcji.  Informacje o działaniach fundacji i jak można im pomóc znajdziecie na stronie afn.pl

Fot. Fundacja Alarmowy Fundusz Nadziei na Życie