Oprawca skazał kilkadziesiąt psów na ogromne cierpienie. Bez jedzenia, wody, w stanie nieleczonych chorób skóry – tak żyło około trzydziestu psów, które rozmnażały się w niekontrolowany sposób. Jedno ze szczeniąt ma zmiażdżoną łapę w wyniku pogryzienia. Psy w większości są wychudzone, ze strachu sikają i defekują pod siebie.
– Właśnie teraz, w asyście urzędników gminnych, którzy zwrócili się do nas o pomoc, odbieramy z tego horroru ofiary ludzkiej głupoty. Są to ostatnie zwierzęta na terenie tej posesji – poprzednie zostały odebrane przez inne organizacje – informuje Dolnośląski Inspektorat Ochrony Zwierząt.
Stan zwierząt jest bardzo poważny – podejrzewany jest świerzb, nużeńce, skrajne zapchlenie. Jedno ze szczeniąt ma zmiażdżoną łapę w wyniku pogryzienia.
– Psy w większości są wychudzone, ze strachu sikają i defekują pod siebie. Taki los zafundowali im „kochający właściciele”, którym za znęcanie się nad zwierzętami może grozić do 3 lat pozbawienia wolności. Kolejne psy są w trakcie wyłapywania. Już teraz prosimy o Państwa pomoc w opiece nad uratowanymi zwierzętami, które nigdy wcześniej nie mogły liczyć na wsparcie ze strony człowieka. Koszty zabezpieczenia weterynaryjnego będą sięgały kilku tysięcy złotych. Dziękujemy za pomoc – podkreśla Dolnośląski Inspektorat Ochrony Zwierząt, organizator zbiórki.
Szczegóły znajdziecie na stronie ratujemyzwierzaki.pl/psihorror