Wstrząsający wypadek: „Mężczyźnie rozerwało nogę”

– Mężczyźnie rozerwało nogę. Wypadek przy pracy! – takimi słowami poinformowano białostocką policję o poważnych obrażeniach jakie doznał pracownik jednej z tamtejszych firm. Dwójka młodych policjantów, która błyskawicznie pojechała na miejsce zobaczyła kałużę krwi o średnicy ponad metr…, a w niej leżącego mężczyznę. W tej sytuacji liczyła się dosłownie każda sekunda.

Dwa dni temu jedno z porannych zgłoszeń do dyżurnego komendy miejskiej policji w Białymstoku brzmiało niezwykle dramatycznie: „Mężczyźnie rozerwało nogę. Wypadek przy pracy!”. Dwójka młodych policjantów błyskawicznie pojechała na zdarzenie. Co zastali na miejscu?

W bramie do magazynu jednej z firm znajdujących się na terenie powiatu białostockiego była kałuża krwi o średnicy ponad metr…, a w niej leżał mężczyzna. Jak się okazało, człowiek ten miał obrażenia nogi od kolana aż po pachwinę. Z ran wydobywała się ogromna ilość krwi. Mężczyzna był blady, a kontakt z nim znacznie utrudniony. Policjanci natychmiast zatamowali ranę używając sznurka, który znaleźli na posesji. Zawiązali go powyżej rany, aby zatamować obfite krwawienie. Do momentu przybycia załóg karetek pogotowia mundurowi monitorowali również funkcje życiowe mężczyzny – wyjaśniają mundurowi z Białegostoku. 

Dzięki szybko przeprowadzonej akcji mężczyzna na szczęście żyje.

Na zdjęciu patrol policji, który udzielił pomocy mężczyźnie.

Samochód stoczył się z jezdni i “przygniótł” właścicielkę do drzewa!

Fot., źródło policja.gov.pl