Mandaty za parkowanie płacili kocią karmą lub żwirkiem

Policjanci z amerykańskiego miasta Muncie wpadli na naprawdę świetny pomysł jak wspomóc lokalne schronisko dla zwierząt, które boryka się ze sporymi problemami finansowymi. Otóż wszyscy, którzy mieli do zapłaty mandaty za złe parkowanie mogli uiścić tę opłatę w formie… kociej karmy lub żwirku dla kota. 

Muncie Animal Care &Service Department ma problemy finansowe, wynikające ze zbyt dużej ilości zwierząt. Obecnie jego pracownicy opiekują się  ponad 350 kotami i kociętami. Karma i żwirek jest więc dla nich towarem pierwszej potrzeby. 

Amerykańscy mundurowi postanowili pomóc i zorganizowali akcję płacenia za mandat za parkowania w postaci karmy dla kotów lub żwirku, oczywiście co najmniej o równowartości mandatu. Można je było przynieść do lokalnego komisariatu lub dostarczyć bezpośrednio do schroniska. Jeśli ktoś miał logistyczne problemy z ich dostarczeniem, mógł zadzwonić na policję, która przyjeżdżała po odbiór paczki.

Akcja cieszyła się olbrzymim zainteresowaniem i zwróciła uwagę na problemy schroniska. Policjanci w poście z wielkim zadowoleniem zaprezentowali pokój darami dla zwierząt. Jak podkreślili, większość ludzi, która je przekazała nie miała nawet mandatów za parkowanie. 

Może warto wprowadzić taki pomysł również w polskich schroniskach? Co Wy na to? Piszcie w komentarzach!

Fot. główne ma charakter poglądowy.