Zakazy wstępu do lasu. Można otrzymać mandat do 500 złotych

Cztery nadleśnictwa wrocławskiej dyrekcji Lasów Państwowych wprowadziły zakazy wstępu. W lasach jest bardzo sucho, wilgotność ściółki spadła poniżej 10 procent. Zakazy wstępu obowiązują w nadleśnictwach Żmigród, Oława, Oleśnica Śląska oraz Oborniki Śląskie. Okresowe zakazy wstępu do lasów obowiązują do końca lipca.

Zakazy wstępu oznaczają, że w lesie nie można spacerować czy też jeździć na rowerze. Zgodnie z przepisami zakaz wstępu do lasu z powodu zagrożenia pożarowego jest wprowadzany przez nadleśniczego, jeżeli przez pięć kolejnych dni wilgotność ściółki nie przekracza 10 procent. Jak podkreślają leśnicy, należy pamiętać, że obecnie w lasach jest bardzo sucho, w większości lasów jest średnie i duże zagrożenie pożarami. W kwietniu zakazy wstępu do lasu zostały wprowadzone w nadleśnictwach – Opoczno (RDLP w Łodzi) i Tychowo (RDLP w Szczecinku).

Od początku roku polskie lasy wielokrotnie płonęły. Z pierwszymi pożarami służby walczyły już w styczniu, jak wynika z danych Komendy Głównej Państwowej Straży Pożarnej, wtedy odnotowano ich 30. Kolejne miesiące były jeszcze bardziej tragiczne. W kwietniu ogień pojawił się w lasach ponad 3600 razy (!), a w czerwcu ponad 1600 razy. Łącznie od początku roku lasy, niezależnie od rodzaju własności, ogień niszczył 6521 razy. Natomiast w lasach zarządzanych przez LP od początku roku odnotowano 2017 pożarów, łącznie spłonęło ponad 766 ha.

Nie każdy fragment lasu jest dostępny dla turystów. Z zapisów ustawy o lasach wynika, że stale nie wolno wchodzić na obszary zagrożone erozją, (najczęściej są to niebezpieczne dla ludzi osuwiska), na wszystkie uprawy leśne do 4 metrów wysokości, do ostoi zwierząt, na leśne powierzchnie doświadczalne i do drzewostanów nasiennych. Takie zakazane miejsca są oznaczone tablicami ostrzegawczymi. Podobnie oznakowane są, ale tylko czasowo, miejsca, gdzie aktualnie trwają prace leśne. Nie należy zbliżać się tam do pracujących maszyn leśnych, samochodów z drewnem w trakcie załadunku oraz do pracujących drwali i zrywkarzy. Prace leśne są szczególnie niebezpieczne dla ludzi i zawsze należy zachować od nich odległość minimum dwóch wysokości otaczających nas drzew. Zakaz wstępu może pojawić się także okresowo, wprowadzony przez nadleśniczego w związku z ogromnym zagrożeniem pożarowym, klęskami żywiołowymi (np. wiatrołomy czy okiść) oraz wykonywanymi zabiegami chemicznymi. Takie zakazy są ustanowione w trosce o życie i zdrowie ludzi odwiedzających las i należy ich bezwzględnie przestrzegać – podkreślają leśnicy. 

Nieprzestrzeganie zakazu wstępu do lasu jest wykroczeniem, które  oprócz świadomego narażenia własnego życia i zdrowia –może być także ukarane mandatem wysokości od 20 do 500 złotych.

– Zakazy ustanowione ustawowo zabezpieczają trwałość lasu i jego mieszkańców, ale te czasowe służą bezpieczeństwu ludzi odwiedzających las. Prace leśne, zabiegi chemiczne czy usuwanie skutków klęsk żywiołowych to czynności bardzo niebezpieczne i złamanie zakazu wstępu na takie obszary może nieść za sobą poważne zagrożenia życia i zdrowia – podsumowują leśnicy.

Źródło lasy.gov.pl