Grecko-turecka gra o tron. Już tego lata!

Sałatka grecka czy kebab? Bo na deser obowiązkowo baklawa! Grecja i Turcja w tym roku po raz kolejny stoczą bój o względy polskiego turysty. Wspólne grecko-tureckie atuty to wybrzeża z pięknymi plażami, świetnie rozwinięta infrastruktura turystyczna, bogactwo historycznych miejsc do zwiedzania oraz bliskość – przelot z Polski trwający 2,5-3 godziny nie jest uciążliwy, a w tym czasie docieramy do krainy śródziemnomorskiego błogostanu.

Przez ostatnie lata bardziej kochaliśmy greckie wyspy, a w 2018 roku kierunek ten obrał co czwarty urlopowicz, wyjeżdżający na zagraniczny wypoczynek z Wakacje.pl. Ale czy taki stan rzeczy utrzyma się także w nadchodzącym lecie? To już nie jest takie pewne. W tym roku coraz więcej Polaków wybiera na lato Riwierę Turecką, przez co na sprzedażowym topie śródziemnomorscy sąsiedzi idą łeb w łeb. Według statystyk sprzedażowych Wakacje.pl, w lecie do Grecji lub Turcji wyjedzie ok. 40 procent urlopowiczów wybierających się za granicę, przy czym oba kierunki cieszą się podobnym zainteresowaniem.

Wspólne grecko-tureckie atuty to z pewnością wybrzeża z pięknymi plażami, świetnie rozwinięta infrastruktura turystyczna, bogactwo historycznych miejsc do zwiedzania oraz bliskość – przelot z Polski trwający 2,5-3 godziny nie jest uciążliwy, a w tym czasie docieramy do krainy śródziemnomorskiego błogostanu. Do podobieństw możemy też zaliczyć smaczną i zdrową kuchnię oraz ujmującą gościnność gospodarzy, nawet na ulicach czy bazarach, gdzie skorzy do tradycyjnych targów handlarze często zaskakują znajomością polskich zwrotów. Bo taki już jest ten zakątek świata– swoboda i radość życia skutecznie przełamują bariery językowe.

Pod względem cen Turcja kusi nieco korzystniejszymi ofertami. Dla porównania – tygodniowy pobyt w hotelu pięciogwiazdkowym z przelotami w obie strony i wyżywieniem All Inclusive w samym szczycie sezonu letniego można zarezerwować już za kwotę poniżej 2,5 tys. złotych za osobę. W Grecji za nieznacznie wyższą cenę możemy liczyć na podobny pakiet, tyle że w hotelu z czterema gwiazdkami przy nazwie. Ceny spadają we wrześniu, nawet o ok. 500 złotych od osoby.
Gwarantowana słoneczna pogoda to wspólny, grecko-turecki skarb przez całe lato. Dni deszczowych praktycznie nie ma, a wysoka temperatura Morza Śródziemnego zachęca do kąpieli. We wrześniu temperatura zarówno w Grecji, jak i Turcji nieco spada, jednak warunki do błogiego wypoczynku na plaży nadal są wprost idealne. Na greckich wyspach możemy liczyć wtedy na orzeźwiający powiew wiatru od morza.

Co istotne z praktycznego punktu widzenia, do większości najpopularniejszych destynacji Grecji i Turcji w sezonie letnim dolecimy bezpośrednio liniami czarterowymi z wielu polskich lotnisk regionalnych. Przykładowo, do największego portu Riwiery Tureckiej w Antalyi, kursować będą samoloty z aż 10 polskich portów. Na Kretę dotrzemy z 9 polskich miast, z kolei na Zakynthos–  z 8. Również na mniejsze greckie wyspy docierać będą czartery z Polski.

W Turcji Polak wie, czego chce

Dla Turcji minione lata były okresem szybkiej odbudowy po przejściowym wyhamowaniu ruchu turystycznego sprzed kilku lat. Kolos szybko wstał na nogi i dziś szykuje się, by zaatakować pozycję lidera. Już w minionym sezonie, według statystyk Wakacje.pl, na Riwierę Turecką i Wybrzeże Egejskie udało się o… 162 proc. więcej polskich turystów niż rok wcześniej.

Turysta z Polski jest przez nas postrzegany jako klient wymagający. Polacy w wyborze wycieczek w ostatnich latach nie kierują się wyłącznie ceną –  stwierdza Volkan Akgül, Radca ds. Kultury i Informacji Ambasady Turcji w Warszawie. – Wybierają oferty All Inclusive, a także hotele o wyższym standardzie. Ponadto nie ograniczają swojej aktywności wyłącznie do odpoczynku na plaży. Chcą zwiedzać i poznawać inne kultury. Chętnie uczestniczą w wycieczkach, spędzają czas poza hotelem. Turcja planuje zainteresować polskich turystów nowymi kierunkami, ma pomysł „na każdego turystę”. Turcja dla aktywnych to nurkowanie, wspinaczka, paralotniarstwo, trasy trekkingowe, czy rowerowe. To także raj dla wielbicieli historii i zabytków.

Jedną z najbardziej popularnych i wyjątkowych dla Turcji atrakcji jest możliwość przelotu balonem nad Kapadocją. Niektórzy miłośnicy uroków tego kraju przekonują wręcz, że nie wyobrażają sobie pobytu w Turcji bez tego punktu programu. W efekcie niebo bywa kolorowe od dużej liczby unoszących się w powietrzu kul z gondolami. Komu marzą się jeszcze mocniejsze wrażenia, może wybrać się na rafting, czyli spływy rwącymi tureckimi rzekami i strumieniami. Bardziej relaksującym doświadczeniem jest z kolei wizyta w hammamie, czyli tradycyjnej łaźni tureckiej, udostępnianej przez wiele hoteli.

W Grecji kochamy „siga-siga”

Grecję w 2018 roku odwiedziło ponad milion polskich turystów. Awansowaliśmy tym samym na piąte miejsce w zestawieniu krajów, z których do Grecji przylatuje najwięcej osób. Kraj olimpijskich bogów to aż 2,5 tysiąca wysp o różnym charakterze. O ile Kreta, Rodos czy Zakynthos to już znane wakacyjne klasyki, o tyle Lefkada, Skopelos, Naxos czy Evia to nowe hity, kuszące dziewiczą naturą i typowo greckim klimatem. A przecież 80 proc. powierzchni kraju to stały ląd, gdzie również czekają na turystów liczne atrakcje, jak choćby antyczne zabytki Attyki czy Meteory, potężne masywy skalne z zespołem prawosławnych klasztorów, znane choćby z finałowych scen jednego z filmów o przygodach Jamesa Bonda.

– Grecja od lat wygrywa gusta polskich turystów, a składa się na to kilka powodów  komentuje Adam Górczewski, rzecznik prasowy biura podróży Grecos. – Przede wszystkim siga-siga, czyli grecki styl życia – bez pośpiechu, z wolna. W takim rytmie łatwiej cieszyć się pogodą i plażami.

W słonecznej Grecji z roku na rok przybywa miejsc oznaczonych Błękitną Flagą, czyli międzynarodowym oznaczeniem dla miejsc, w których panują najlepsze warunki do morskich kąpieli. Wśród nowości czekających tego lata w Grecji są licznie powstające aquaparki i place wodnych zabaw przy hotelowych basenach.

Polacy zachwycają się też grecką kuchnią. Wrażenie robi grecka gościnność i łatwość z jaką, mimo różnicy językowej, nawiązuje się kontakty z Grekami chętnie opowiadającymi o swoim kraju. Nie bez znaczenia są też efekty obecności Grecji w Unii Europejskiej – niskie koszty roamingu i możliwość podróżowania bez paszportu, co ułatwia spontaniczne decyzje o wyjeździe. Obraz dopełnia niedościgniona lista śladów starożytności i odwołań do mitologii w każdym zakątku kraju – wyjaśnia Adam Górczewski. 

Grecko-turecka gra o tron trwa więc w najlepsze, na szczęście bez użycia mieczy ognia czy smoków. Rywalizacja obu państw sprowadza się do czystej konkurencji rynkowej, na której korzystają goście z całego świata, w tym z Polski. Kto wygra bitwę o serce turysty znad Wisły?

ZOBACZ TAKŻE:

Ten kraj rozkochuje w sobie turystów

Fot. ma charakter poglądowy, źródło informacje prasowe wakacje.pl