Dzieci w mieście stworzyły własne „małe miasto”

Przez pięć dni będą przechodzić szkolenia, pracować u różnych pracodawców, poznawać wymierające zawody, decydować o miejskich inwestycjach, a nawet samodzielnie odprowadzać podatki, aby na koniec móc zrobić zakupy w „sklepie marzeń”. Tak wygląda tymczasowa rzeczywistość dzieci, które uczestniczą w projekcie „Małe Miasto Rumia”. 

W ogromnym skrócie projekt stanowi symulację dorosłego życia, w którym uczniowie lokalnych szkół podstawowych przechodzą szkolenia, pracują, zarabiają pieniądze i decydują o własnych wydatkach. Dzięki tym pięciodniowym warsztatom edukacyjnym dzieci zdobywają umiejętności niezbędne do dorosłego życia, w tym uczą się zarządzać finansami. Spotykają się także z przedstawicielami służb – takich jak policja, straż pożarna i straż miejska – którzy wprowadzają ich do swojego świata.

Oficjalnego otwarcia projektu, które odbyło się 10 czerwca na terenie Powiatowego Zespołu Szkół nr 2 w Rumi, dokonali wspólnie uczestnicy i pomysłodawcy projektu (Fundacja „Dom mojego Brata”), a także gospodarze obiektu. 

Jest to naprawdę kapitalna inicjatywa, dzięki której młodzi ludzie nie tylko uczą się odmawiać sobie drobnych przyjemności na rzecz większych zakupów, ale i szacunku do pieniądza – podkreśla Piotr Wittbrodt, zastępca burmistrza Rumi. – To również wyjątkowa okazja do spotkania się z przedstawicielami praktycznie wymierających zawodów, takich jak szewc czy kominiarz. Po prostu wspaniała lekcja życia – kwituje.

Przedsięwzięcie zakończy się 14 czerwca, wówczas zarobione „pieniądze” uczestnicy będą mogli wydać w „sklepie marzeń”, gdzie czekają m.in. rozmaite zestawy nowoczesnych zabawek. Co ciekawe, podczas projektu dzieci wybiorą również miejski projekt inwestycyjny o wartości 10 tysięcy złotych, którego realizację sfinansuje Fundacja BGK. 

ZOBACZ TAKŻE:

Małżeństwa są najczęściej zawierane latem, najwięcej dzieci rodzi się jesienią i w styczniu

Fot., źródło Rumia.eu