Wypuścił papugi ze sklepu, bo „kocha ptaki”. Grozi mu więzienie

Pijany 36-latek z Kamiennej Góry wszedł do lokalnego sklepu zoologicznego, uszkodził klatkę, w której znajdowały się papugi i wypuścił dwa ptaki, które wyfrunęły ze sklepu. Następnie uciekł w stronę centrum miasta. Po chwili był już w rękach policjantów. Potwierdził, że to on wypuścił ptaki, bo wyjaśnił, że jego zdaniem powinny być wolne. On sam długo nie cieszył się wolnością.

Wszystko zaczęło się od zgłoszenia na policję o mężczyźnie, który niszczył wyposażenie w w sklepie zoologicznym w Kamiennej Górze, wyrywając drzwiczki w klatce z papugami. Ponadto rozbił szybę zabezpieczającą klatkę. Policjanci ustalili jego rysopis i ruszyli w pościg. Po chwili mężczyzna był już w rękach mundurowych. 

Nie zaprzeczał, że chwilę wcześniej dopuści się opisanego czynu. Wręcz przeciwnie twierdził, iż tak bardzo kocha ptaki, że jego zdaniem powinny być wolne. Uszkadzając mienie, a dodatkowo wypuszczając dwa ptaki, które wyfrunęły ze sklepu, 36-latek spowodował straty na kwotę 700 złotych. Mężczyzna w chwili popełnianego czyny był wulgarny i agresywny. Jak się okazało miał w wydychanym powietrzu prawie dwa promile alkoholu.  Funkcjonariusze przewieźli go na komisariat, a następnie osadzili w policyjnym areszcie do wytrzeźwienia oraz wyjaśnienia –  relacjonuje Paulina Basta z policji w Kamiennej Górze. 

36-latek odpowie za zniszczenie mienia przed sądem, za co grozi mu kara do 5 lat pozbawienia wolności. 

Sprawca zniszczenia mienia zatrzymany w policyjnym areszcie

 

Zniszczona klatka dla papug w sklepie zoologicznym w Kamiennej Górze

Fot. główne ma charakter poglądowy. Fot dolne, źródło policja.gov.pl