Do strażaków w Pile zgłosił się mężczyzna z informacją, że pod jego autem utknął ptak. Na reakcję dzielnych druhów nie trzeba było czekać. Dzięki czujności kierowcy i szybkiej pomocy strażaków okazało się, że uwięziony dzięcioł miał szczęście w nieszczęściu!
W środowe popołudnie 22. maja do Stanowiska Kierowania Komendanta Powiatowego Państwowej Straży Pożarnej w Pile zgłosił się mężczyzna, który twierdził, że pod maską jego samochodu uwięziony jest ptak. Strażacy pełniący służbę w Jednostce Ratowniczo-Gaśniczej Nr 1 szybko ustalili, że w przestrzeni przy chłodnicy samochodu osobowego znajduje się dzięcioł.
Wykorzystując narzędzia i swoje umiejętności ratownicy sprawnie usunęli osłonę silnika, co pozwoliło na wydobycie ptaka. Samochód przywrócono do stanu pierwotnego, nie uszkadzając jakichkolwiek elementów. A dzięcioł po pamiątkowej fotce odleciał w sobie tylko znanym kierunku.
Po raz kolejny okazało się, że na strażaków można liczyć w każdej sytuacji.
fot. KPPSP w Pile
Strażacy prowadzili długie i ciężkie negocjacje z… dwulatkiem!