82-latka prowadziła nielegalny biznes

Najczęściej, jeśli myślimy o przestępcy to przed oczami staje nam obraz 20-30 latka, ubranego w bluzę z kapturem, stojącego w ciemnej bramie. I jak wyjaśniają policjanci, zbytnio się nie mylimy, ponieważ faktycznie często tak wyglądają przestępcy. Dlatego czasem przełamanie tego stereotypu potrafi zaskoczyć nawet doświadczonych mundurowych. 

A było to tak… Wywiadowcy z komendy miejskiej we Wrocławiu patrolując kilka dni temu rejon wrocławskiego Ołbina byli świadkami niecodziennej sytuacji. Do okna jednego z mieszkań na parterze kamienicy zapukał mężczyzna. Po chwili okno się otworzyło i policjanci byli świadkami szybkiej transakcji. Stojący na ulicy mężczyzna przekazał osobie w oknie banknot, a w zamian otrzymał foliowe opakowanie z papierosami. Cała sytuacja trwała dosłownie kilka sekund. Policjanci postanowili dokładnie zbadać tę transakcję.

Kiedy podeszli do wspomnianego okna okazało się, że w mieszkaniu przebywa starsza kobieta, która przed chwilą sprzedała 66-letniemu mieszkańcowi Wrocławia papierosy bez polskich znaków akcyzowych. Zarówno sprzedaż jak i zakup papierosów bez akcyzy zgodnie z obowiązującymi przepisami jest przestępstwem. O ile podobne interwencje były już przeprowadzane przez obecnych na miejscu funkcjonariuszy, o tyle zaskoczył ich wiek sprawczyni przestępstwa. Okazało się, że nielegalną działalność prowadziła 82-letnia mieszkanka Wrocławia. W jej domu policjanci znaleźli 480 papierosów bez polskich znaków akcyzowych, kilka worków z tytoniem oraz pieniądze uzyskane ze sprzedaży nielegalnych wyrobów tytoniowych – relacjonuje Krzysztof Marcjan z wrocławskiej policji. 

Jak dodaje, okazało się, że przedsiębiorcza 82-latka, dzięki pożyczonemu urządzeniu do skręcania papierosów i pochodzącemu z nielegalnego źródła tytoniowi, chałupniczo produkowała papierosy, które następnie sprzedawała przez okno swojego mieszkania. Nawet w czasie przeprowadzanych przez policjantów czynności, kilka osób pukało w szybę chcąc kupić nielegalne wyroby tytoniowe.

Policjanci zabezpieczyli papierosy i tytoń znalezione w mieszkaniu kobiety. Zarówno sprzedająca jak i klient otrzymali wezwanie do stawiennictwa się na komisariacie. O możliwych konsekwencjach prawnych dla wspomnianych osób zadecyduje teraz sąd – podsumowuje Krzysztof Marcjan

ZOBACZ TAKŻE:

Chcieli tylko sprawić radość wnukom

Fot., źródło policja.gov.pl