Fort IV – historia (nie)jednego wysypiska

Pierścień obronny XIX-wiecznych fortyfikacji wokół Poznania to ponad sto dwadzieścia obiektów takich jak forty, bunkry i schrony międzypola. Budzą one wielkie zainteresowanie nie tylko miłośników historii, ale także osób nielegalnie pozbywających się odpadów. Tym razem po zmarłej osobie.

Część poznańskiej fortyfikacji nie jest zagospodarowana. Najczęściej obiekty te są zarośnięte, a to przyciąga osoby podrzucające śmieci. Pod koniec kwietnia w mediach społecznościowych, ukazała się informacja o nowym wysypisku na terenie Fortu IV:

Świeżym przykładem są tereny przy kaponierze rewersowej Fortu czwartego „Hake”. Tak jak się walały części samochodów, prawdopodobnie z nielegalnych warsztatów, tak wczoraj napotkałem na czyszczenie domu. Stara kanapa, ubrania, kasety, garnki, rozwalona szafa, łopata do odśnieżania, a nawet taczka to rzeczy, które można znaleźć na stercie śmieci – informował internauta.

Interweniowali poznańscy strażnicy miejscy. W wyrzuconych odpadach funkcjonariusze znaleźli sporo różnych dokumentów z adresem na terenie Grunwaldu.

Okazało się, że mieszkanie jest puste, jego lokator nie żyje, a jego dzieci mieszkają we Francji i Stanach Zjednoczonych. Dzieci zmarłego zleciły uporządkowanie mieszkania firmie sprzątającej, a pracownicy pozbyli się przedmiotów w sposób nielegalny – właśnie na terenie Fortu IV. Z pomocą sąsiadów strażnikowi udało skontaktować się z jedną z córek, która natychmiast zleciła kolejne sprzątanie, tym razem fortu – wyjaśniają strażnicy miejscy z Poznania.

Sprzątanie porzuconych odpadów tym razem odbyło się w sposób legalny – posegregowane przedmioty przekazano do PSZOK przy ul Wrzesińskiej. Koszt wykonanych prac porządkowych to prawie 600 złotych. W 2018 roku strażnicy ujawnili i spowodowali usunięcie 762 nielegalnych wysypisk odpadów.

Fot., źródło SM Poznań