Spokojnych, bezpiecznych świąt. A telefon niech milczy…

Wielkanocne śniadanie, a obok na stole telefon. Czy to znak czasów w jakich żyjemy? Czy naprawdę w to wielkie, jakże rodzinne święto i w jego najważniejszym momencie nie potrafimy się obyć bez komórki? Otóż nie zawsze jest tak, jak to wygląda. Jakie jest zatem wytłumaczenie takiego stanu rzeczy?

W całej Polsce, w każdym nadleśnictwie i leśnictwie są osoby które pełnią dyżur przeciwpożarowy pod telefonem. Czy narzekamy? Nie! Nasza praca to służba! I tak mamy lepiej niż osoby czuwające na wieżach i dostrzegalniach albo w PAD (punkt alarmowe dyspozycyjny), gdyż jesteśmy w domu z bliskimi i liczymy na to, że telefon nie zadzwoni. I nie chodzi o przerwanie świętowania a możliwość wybuchu pożaru! Jest strasznie sucho, wystarczy iskra – wyjaśnia Hubert Grabara Nadleśnictwo Toruń.

Leśnicy apelują, że jeśli zauważycie pożar czy podejrzany dym to dzwońcie pod numer 112, 998 lub bezpośrednio do PADu w Waszym nadleśnictwie. 

Wyrazy szacunku i uznania należą się również Straży pożarnej PSP i OSP, Policji, Pielęgniarkom i Lekarzom, Żołnierzom, Straży miejskiej, kierowcom środków komunikacji publicznej i wszelkim innym służbom, które czuwają nad naszym bezpieczeństwem – to cała armia dzielnych ludzi, którzy święta spędzają z dała od bliskich- w komendach, remizach, szpitalach czy kabinach. I oby siedzieli bezczynnie i nie musieli nas ratować – podkreślają leśnicy z Nadleśnictwa Toruń. – Spokojnych, bezpiecznych świąt Wszystkim. A telefon niech milczy – podsumowują.

Podczas wielkanocnego spaceru po lesie można spotkać młode zwierzę, które na pierwszy rzut oka jest porzucone przez matkę. O tym, dlaczego nie wolno go zabierać możecie przeczytać tutaj

ZOBACZ TAKŻE:

Wiosenna radość cieszenia się z drobiazgów

Choć może ładnie wyglądają w powietrzu, to stanowią ogromne zagrożenie

Zdjęcie główne ma charakter poglądowy