Kobieta zgłosiła przestępstwo, które sama popełniła. Grozi jej nawet 25 lat więzienia

Mieszkanka gminy Duszniki poinformowała policjantów, że podczas wypłacania pieniędzy w jednym ze sklepów otrzymała sfałszowane banknoty – jeden stuzłotowy i dwa pięćdziesięciozłotowe. Szybko jednak okazało się, że była to tylko mało wyrafinowana zagrywka, aby odwrócić uwagę mundurowych od jej nielegalnych poczynań. Szamotulscy kryminalni ustalili bowiem, że sprawcą fałszerstwa jest sama zgłaszająca!

– Policjanci pojechali do mieszkania zgłaszającej, gdzie w trakcie przeszukania zabezpieczyli podrobiony banknot o nominale dziesięciozłotowym oraz kartkę papieru, na której wydrukowany był sfałszowany banknot o nominale dwudziestozłotowym. Zabezpieczyli komputer i drukarkę, na których drukowane były sfałszowane pieniądze. Mieszkanka gminy Duszniki została zatrzymana i umieszczona w policyjnym areszcie – wyjaśnia Ewa Grabowa z policji w Szamotułach.

Kryminalni ustalili, że podejrzewana kobieta najpierw zapłaciła ratę kredytu sfałszowanymi banknotami przedstawicielce jednego z banków. Kiedy pracownica banku zorientowała się, że banknoty są sfałszowane to podejrzewana kobieta, aby odwrócić od siebie uwagę, zawiadomiła policję, iż w jednym ze sklepów w trakcie otrzymała sfałszowane banknoty.

Kobieta przyznała się do winy i usłyszała już zarzuty. Wobec mieszkanki gminy Duszniki zastosowano policyjny dozór i zakaz opuszczania kraju. Kodeks karny za podrabianie pieniędzy przewiduje karę nawet 25 lat pozbawienia wolności.

ZOBACZ TAKŻE:

Chciał zaoszczędzić 8 złotych. Za takie oszustwo grozi nawet 2 lata za kratkami

Fot., źródło policja.gov.pl