Odgłosy jak z filmu grozy wystraszyły osoby, przebywające w Leśnym Ośrodku Edukacji Ekologicznej w Nadleśnictwie Spychowo. Kiedy na dworze zapadł już zmrok, w ośrodku można było usłyszeć budzące przerażenie szmery i odgłosy. Okazało się, że placówkę odwiedzili nietypowi goście.
Leśnicy ustalili, że tajemnicze dźwięki dochodzą one z przewodu kominowego. Pracownicy ośrodka, z pewnym wahaniem, odważyli się otworzyć drzwiczki, umieszczone w kominie.
–Naszym oczom ukazał się uwięziony puszczyk! – napisali na profilu nadleśnictwa.
Ptaka wyjęto z komina, puszczyk był dość wycieńczony, gdyż nie bronił się. Po chwili okazało się, że w przewodzie kominowym utknął jeszcze jeden puszczyk. Jak dodają, drugiego wyjęli już z nieco większym trudem, był bardziej niespokojny. Leśnicy wynieśli sowy na dwór.
– Ku naszej radości, natychmiast rozłożyły skrzydła o blisko metrowej rozpiętości, wzbiły się bezszelestnie i szczęśliwie wróciły do siebie – opisują zakończenie akcji ratunkowej.
Dosyć często puszczyki gnieżdżą się we wnękach budynków, strychach i w kominach domów. W ubiegłym roku leśnicy z Nadleśnictwa Nadleśnictwa Kraśnik (RDLP w Lublinie) przeprowadzili podobną akcję ratunkową, także wyciągali puszczyka z komina.
Puszczyk to średniej wielkości sowa z rodziny puszczykowatych, pospolicie występująca w Polsce. Można go spotkać w kolorach od szarego przez brązowy do odcieni rudego. Tak jak w przypadku innych ptaków drapieżnych, samice puszczyka są większe od samców. Sowa ta preferuje lasy liściaste, stare parki a nawet zieleń miejską. Gnieździ się w dziuplach drzew, budkach, skrzynkach lęgowych, czasem w dużych gniazdach innych ptaków.
ZOBACZ TAKŻE:
Źródło Lasy.gov.pl