„Polowanie na człowieka”, czyli kleszcze są już aktywne!

Zmieniający się klimat, coraz cieplejsze zimy i wyższe temperatury sprawiły, że z roku na rok kleszcze coraz wcześniej rozpoczynają „polowanie na człowieka”, a Polacy stają się coraz bardziej atrakcyjni dla tych groźnych pajęczaków. Już nawet co szósty kleszcz może być zakażony groźnym wirusem wywołującym kleszczowe zapalenie mózgu [KZM], chorobą na którą nie ma skutecznego leku, a która w najbardziej dramatycznym przebiegu może spowodować poważne uszkodzenia układu nerwowego, a nawet śmierć.

W ostatnich latach obserwowany jest znaczny wzrost liczby kleszczy, o czym świadczy przede wszystkim coraz większa liczba przypadków zachorowań na groźne choroby odkleszczowe, czyli boreliozę i wspomniane wyżej kleszczowe zapalenie mózgu [KZM].

Szczególnie groźne jest kleszczowe zapalenie mózgu [KZM], na które współczesna medycyna nie znalazła jeszcze leku, a które może mieć bardzo poważne konsekwencje zdrowotne. Wirus KZM należący do rodzaju Flawiwirusów (do których należy także m.in. wirus Zika) bytuje w gruczołach ślinowych kleszczy, dlatego też można się zarazić praktycznie od razu po ukłuciu. Zakażając ośrodkowy układ nerwowy wirus może powodować zapalenie opon mózgowo-rdzeniowych i mózgu, co może prowadzić do niepełnosprawności, a nawet zakończyć się śmiercią.

Szczepienie to jedyna metoda

W Polsce świadomość zagrożenia KZM jest nadal bardzo niska. O ile coraz więcej osób zdaje sobie sprawę z zagrożenia jakim jest bolerioza, o tyle nadal zbyt mało wiemy na temat KZM, przed którym można się skutecznie chronić dzięki możliwości szczepień ochronnych.

W odróżnieniu jednak od boleriozy (leczonej antybiotykami) nie istnieje specjalne leczenie przeciwwirusowe w przypadku KZM. Jedyną metodą jest działanie profilaktyczne czyli szczepienie ochronne.

W podniesieniu świadomości na temat KZM ma pomóc zainaugurowana kampania edukacyjno-społeczna „Nie igraj z kleszczem – wygraj z kleszczowym zapaleniem mózgu”. Jest ona skierowana przede wszystkich do mieszkańców aglomeracji miejskich, którzy w okresie wiosenno-letnim prowadząc aktywności na łonie natury [także w obrębie miast], narażeni są na ukłucia przez kleszcze. Odbiorcami kampanii są również osoby, które w czasie wiosenno-letnim podróżują w regiony występowania zachorowań na kleszczowe zapalenie mózgu. W grupie ryzyka są także Ci, którzy swój wolny czas spędzają w miejscach, gdzie występują kleszcze. Do tej grupy zaliczyć można grzybiarzy, rodziców małych dzieci, ogrodników, biegaczy i właścicieli psów. Organizatorami kampanii są Instytut Praw Pacjenta i Edukacji Zdrowotnej, Fundacja Aby Żyć oraz Pfizer. Więcej informacji znajdziecie tutaj.

ZOBACZ TAKŻE:

Gniew i mądrość nie idą w parze