Próbowali odbić narkotyki z rąk policjantów

Akcja niczym z filmu rozegrała się na jednym z podwórek w Gnieźnie. Doszło tam do próby odbicia zabezpieczanej przez policjantów marihuany. Obaj napastnicy, którzy rzucili się do „obrony” swojej własności zostali obezwładnieni i zatrzymani. Za swoje zachowanie odpowiedzą przed sądem. Za czynną napaść na mundurowych mogą trafić do więzienia nawet na dwanaście lat. 

Policjantów z Wydziału Kryminalnego z Gniezna spotkała nietypowa sytuacja. Kilka dni temu w godzinach południowych zostali wezwani na teren remontu pomieszczenia gospodarczego w Gnieźnie przy ul. Wyszyńskiego. Tam podczas prac, robotnicy znaleźli dziwny pakunek. Podejrzewając, że mogą to być narkotyki, poinformowali o wszystkim dyżurnego gnieźnieńskiej jednostki.

Nieumundurowany policjant i policjantka przyjechali na miejsce, aby wykonać wszystkie przewidziane prawem czynności. Podczas pracy, podszedł do nich mężczyzna i mimo ostrzeżeń oraz próśb o opuszczenie tego miejsca, nie reagował. Był agresywny i w pewnym momencie próbował zabrać, jak się później okazało, swoją własność. Dodatkowo po chwili pojawił się jego młodszy kolega, który chciał pomóc w odzyskania pakunku. Policjanci kryminalni wspólnie z przybyłym na miejsce patrolem prewencji szybko obezwładnili napastników. Mężczyźni w wieku 34 i 23 lat trafili do policyjnego aresztu – relacjonują policjanci z Gniezna.

Okazało się, że remontowany budynek służył za miejsce przechowywania blisko kilogramowej paczki marihuany. Zabezpieczony susz trafił do techników kryminalistyki. Przeprowadzone przez nich wstępne badanie potwierdziło, że jest to marihuana.

34-latek usłyszał prokuratorskie zarzuty dotyczące czynnej napaści na funkcjonariuszy policji, naruszenia ich nietykalności cielesnej, posiadania znacznej ilości środków odurzających oraz zmuszania funkcjonariuszy do zaniechania prawnej czynności służbowej związanej z zatrzymaniem i utrudnianiem wykonywanych czynności. 23-latek usłyszał zarzut czynnej napaści na funkcjonariuszy policji. Przestępstwa te zagrożone są karą pozbawienia wolności nawet do 12 lat.

ZOBACZ TAKŻE:

Narkotyki w słodyczach na poczcie. Trzy osoby trafiły do szpitala

Fot., źródło policja.gov.pl