Strażacy prowadzili długie i ciężkie negocjacje z… dwulatkiem!

Okazuje się, że na strażaków zawsze można liczyć, nawet w najbardziej nietypowych wypadkach. Wielokrotnie udowodnili też, że żadnych wyzwań się nie boją. Tym razem druhowie Ochotniczej Straży Pożarnej  w Gwdzie Wielkiej pomogli kobiecie uwięzionej na balkonie w jednym z bloków w Szczecinku.

Starszą panią zatrzasnął na balkonie jej wnuczek. Nawet przyjazd strażaków i użycie podnośnika nie przekonało małego rozrabiaki, aby otworzył drzwi. Jak informują strażacy, negocjacje były długie i ciężkie, a najskuteczniejszy okazał się druh Michał Bieniek. W końcu udało mu się przekonać dziecko. Nikomu nic się nie stało i obyło się bez wyważania drzwi.

No to ma Pan pierwszy stopień mediatora zaliczony. Kolejny to nakłonić psa, żeby wstawał rano równo z Panem i przekonać babcię, że nie jest się głodnym. Tak słyszałam. Sama nie przeszłam tych etapów ;-); Proszę napisać książkę „Jak negocjować z dwulatkiem”– hit murowany – żartują w komentarzach internauci.

Zdjęcie główne ma charakter poglądowy

ZOBACZ TAKŻE:

86-latka zawisła autem na drzewie (zdjęcia)