W Polsce wciąż brakuje mieszkań. Na 1000 mieszkańców przypada ich jedynie 376

W 2017 roku za metr kwadratowy nowego mieszkania trzeba było zapłacić średnio 1321 euro, czyli o 9 procent więcej niż rok wcześniej. W Warszawie cena ta wyniosła 1 847 euro. Dla porównania średni koszt zakupu metra kwadratowego w centralnych dzielnicach Londynu wynosi ponad 16,5 tys. euro, a w Paryżu – 10,7 tys. euro – wynika z raportu firmy Deloitte. Deweloperzy w całej Europie muszą brać pod uwagę zmieniającą się sytuację demograficzną.

Postępująca globalizacja, przepływ kapitału i siły roboczej oraz t zmiany demograficzne kształtują dzisiaj rynek nieruchomości. Młodzi ludzie, czyli millenialsi, w przeciwieństwie do swoich rodziców, nie są już skłonni do zaciągania wieloletnich zobowiązań finansowych na zakup własnego M4. W zamian poszukują nowych, bardziej elastycznych form zamieszkania w duchu ekonomii współdzielenia, ale za to w atrakcyjnych dla siebie lokalizacjach. To z kolei musi wpływać na ofertę developerów – podkreśla Maciej Krasoń, partner w Dziale Audit Assurance Deloitte. – Większa mobilność pracowników i wysokie ceny kupna nieruchomości mają duży wpływ na rosnący udział w rynku mieszkań na wynajmem. Z drugiej strony deweloperzy, wychodząc naprzeciw potrzebom klientów, stawiają na coraz bardziej zindywidualizowane i luksusowe projekty, które są w stanie zaspokoić najbardziej wymagające gusta. Należy się więc spodziewać, że rynek nieruchomości luksusowych będzie rósł – dodaje.

Wśród najdroższych metropolii w 14 analizowanych krajach UE, tuż za centralnym Londynem (16,5 tys. euro za m2) i centralnymi dzielnicami Paryża (10,7 tys. euro za m2), znalazło się Monachium z ceną 7,5 tys. euro za m2. Z kolei najtańsze mieszkania można znaleźć w dwóch węgierskich miastach Debreczynie (1 080 euro za m2) i Győr (1 142 euro za m2).  W porównaniu z 2016 rokiem cena metra kwadratowego w Warszawie wzrosła średnio o 6,8 proc. i wynosi 1 847 euro za m2. Raport pokazuje również poziom cen dla trzech innych polskich miast: Krakowa (1 592 euro za m2 ), Wrocławia (1 515 euro za m2) oraz Łodzi (1 186 euro za m2).

Ceny nieruchomości w Warszawie plasują się na poziomie 140 proc. średniej ceny mieszkań w Polsce. Największe różnice w tym obszarze są widoczne w centralnych dzielnicach Londynu, w których ceny mieszkań to 376 proc. średniej ceny nieruchomości w Wielkiej Brytanii. W przypadku Paryża i Francji wskaźnik ten wynosi 261 proc. Z kolei w czeskiej Ostrawie ceny mieszkań stanowią średnio 60 proc. w stosunku do średniej ceny metra kwadratowego w Czechach.

Średnia cena metra kwadratowego w Polsce wynosiła w ubiegłym roku 1 321 euro, czyli o 9 proc. więcej niż rok wcześniej. Spośród analizowanych krajów taniej jest tylko na Węgrzech. Najdrożej jest za to w Wielkiej Brytanii i Francji gdzie za metr kwadratowy trzeba zapłacić średnio prawie cztery razy więcej. Oprócz Polski najwyższe wzrosty rok do roku odnotowano w Niemczech (9,6 proc.), Czechach (8,4 proc.) oraz Danii ( 5,9 proc.). Z kolei największe spadki cen dotyczą Wielkiej Brytanii (o5 proc.), co wiąże się głównie z deprecjacją funta.

Wzrost cen mieszkań w Polsce jest rezultatem silnego popytu i cały czas relatywnie niskiej podaży w ostatnich latach. Nie bez znaczenia były także wdrożone wcześniej programy rządowe „MdM” (Mieszkanie dla Młodych), obecnie zastąpiony przez „Mieszkanie Plus” oraz „Rodzina 500+”, który wpłynął na wzrost siły nabywczej ludności – stwierdza Marta Jurek, menedżer w Dziale Audit Assurance Deloitte, rzeczoznawca majątkowy w Zespole ds. Nieruchomości i Budownictwa w Polsce.

W roku 2017 średnie zasoby mieszkaniowe dla krajów Unii Europejskiej wyniosły 489,4 mieszkań na tysiąc mieszkańców. Największymi zasobami może pochwalić się Hiszpania (549,7). Spośród wszystkich analizowanych krajów najmniej mieszkań jest w Polsce, gdzie wskaźnik ten wynosi 376 mieszkań na tysiąc mieszkańców. W całej Unii Europejskiej jest do dyspozycji 249,7 mln mieszkań, z czego 14,5 mln przypada na Polskę. Więcej informacji znajdziecie tutaj.

ZOBACZ TAKŻE:

Pierwszy taki chodnik “zjadający” smog. Będą kolejne