Zbadal stan trzeźwości i odjechał na „podwójnym gazie”

40-letni mieszkaniec Złotowa najpierw zgłosił się na policję, aby sprawdzić swój stan trzeźwości, a potem mimo że w organizmie miał ponad 0,5 promila alkoholu wsiadł za kierownicę swojego auta i odjechał. Kilka minut później zatrzymali go policjanci. Teraz czekają go poważne konsekwencje.

Jak relacjonują policjanci, patrol zatrzymał 40-latka na jednej ze złotowskich ulic tuż po tym jak zdecydował się wsiąść za kierownicę na „podwójnym gazie”.
Ten sam mężczyzna kilkanaście minut wcześniej zgłosił się do Komendy Powiatowej Policji w Złotowie, gdzie poprosił oficera dyżurnego o badanie alkomatem. Gdy usłyszał wynik badania trzeźwości – ponad 0,5 promila alkoholu, zdenerwował się i wyszedł z komendy. Następnie nie bacząc na nic wsiadł za kierownicę chryslera i odjechał. Przypadkiem zauważył to policjant, który wchodząc do komendy, mijał się mężczyzną w drzwiach – relacjonują policjanci ze Zlotowa.

Mężczyzna natychmiast stracił prawo jazdy, a czeka go więcej konsekwencji. Odpowie przed sądem za jazdę w stanie nietrzeźwości.

Jak dodają stróże prawa, za kierowanie samochodem w stanie nietrzeźwości grozi kara pozbawienia wolności do dwóch lat oraz zakaz kierowania pojazdami nawet do piętnastu lat. Dodatkowo osoba kierująca pojazdem w stanie nietrzeźwości musi liczyć się z konsekwencjami finansowymi. Niezależnie od orzeczonej kary, sąd obligatoryjnie orzeka świadczenie pieniężne w wysokości nie mniejszej niż 5 tysięcy złotych, w przypadku osoby po raz pierwszy dopuszczającej się takiego czynu oraz nie mniejszej niż 10 tysięcy złotych, gdy osoba po raz kolejny kierowała pojazdem w stanie nietrzeźwości.

ZOBACZ TAKŻE:

Bez dwóch kół, za to z trzema promilami

Fot., źródło policja.gov.pl