Zamiast na pielgrzymkę, mogą pójść nawet na pięć lat do więzienia

Wmówili księdzu, że pielgrzymują do Hiszpanii za nic mając siódme przykazanie. Mowa o dwójce młodych ludzi, którzy podając się za pielgrzymów poprosiła proboszcza o przenocowanie. Za okazaną dobroć szybko się „odwdzięczyli” okradając duszpasterza z pieniędzy.

Do tej kradzieży doszło na terenie jednej z parafii w gminie Opole Lubelskie. Wieczorem do drzwi  plebanii zastukała para: 24-letni mężczyzna i 32-letnia kobieta z powiatu chełmińskiego.

Oznajmiając, że są pielgrzymami i właśnie zmierzają na pielgrzymkę do Hiszpanii poprosili proboszcza o nocleg. Ksiądz, po wysłuchaniu opowieści nieznajomych, zaoferował im pomoc i zgodził się przenocować ich w domu parafialnym. Następnie, nie spodziewając się złych zamiarów gości, poszedł do kościoła zostawiając pielgrzymów samych. Ci czekali tylko na ten moment. Wykorzystując sytuację, postanowili okraść duszpasterza. Ich łupem padło 6 tysięcy złotych – relacjonują policjanci z Opola Lubelskiego.

Proboszcz, który później stwierdził brak pieniędzy powiadomił o kradzieży policjantów. Ci zatrzymali dwójkę pielgrzymów podejrzewanych o dokonanie przestępstwa. Początkowo utrzymywali oni, że nie mają nic wspólnego z kradzieżą, jednak później przyznali się do winy, oddając policjantom skradzione pieniądze. Swoje zachowanie tłumaczyli trudną sytuacją materialną.

Para trafiła do policyjnego aresztu i usłyszała już zarzut kradzieży. Teraz, zamiast na pielgrzymkę, mogą trafić za kratki nawet na pięć lat.

ZOBACZ TAKŻE:

Zgłosił się po swoją zgubę, teraz grozi mu więzienie

W trakcie kradzieży paliwa przyświecał sobie… zapalniczką!

Fot., źródło policja.gov.pl