31-latek zginął w drodze na Rysy

Na długi „Niepodległościowy weekend” w Tatrach pojawiło się wielu turystów, którzy korzystając z pięknej pogody, licznie wyruszali na tatrzańskie szlaki. Toprowcy mieli sporo pracy. Doszło też do tragicznego wypadku – w wyniku upadku z wysokości zginął turysta. W tym wypadku ratownikom pozostał tylko smutny obowiązek przetransportowania jego zwłok.

We wtorek (6 listopada) o godz. 13.25 powiadomiono Centralę TOPR , że trzy dni temu wyszedł z pensjonatu w góry i dotychczas nie powrócił mieszkający tam turysta. Jego telefon nie odpowiada. Miał nocować w Morskim Oku i następnego dnia wyjść na Rysy. Sprawdzono okoliczne schroniska, nigdzie się nie meldował . Po godz. 20 do TOPR zadzwonił kolega poszukiwanego turysty, który widział się z nim w sobotę późnym wieczorem. Zaginiony przekazał mu, że ma zarezerwowany nocleg w schronisku w Morskim Oku z niedzieli na poniedziałek i rano ma wyruszyć na Rysy i zejść na słowacką stronę. Jeszcze raz sprawdzono czy poszukiwany tam nie spał. Okazało się, że nie miał tam rezerwacji noclegu i nikt z obsługi nie widział tego turysty w schronisku. Poproszono HZS, aby sprawdzili, czy poszukiwany nie meldował się w którymś ze schronisk. Okazało się, że Chata pod Rysami jest już zamknięta, a w Popradzkim Stawie nie pojawił się poszukiwany – relacjonuje ratownik TOPR Adam Marasek.

W środę rano ratownicy podzieleni na zespoły wyruszyli na poszukiwania w rejon Rysów. Z pokładu śmigłowca sprawdzono grań od Rysów po Mięguszowieckie Szczyty. W kolejnym locie z pokładu śmigłowca dostrzeżono w Żlebie opadającym z Buli pod Rysami w kierunku Czarnego Stawu leżące zwłoki.

W dogodnym miejscu desantowali się ratownicy. Po założeniu stanowiska zjechali na miejsce zdarzenia. Okazało się, że poszukiwany 31-letni turysta poniósł śmierć w wyniku upadku z wysokości i doznanych wielonarządowych. Ratownikom pozostał smutny obowiązek przetransportowania zwłok – dodaje Adam Marasek.

Toprowcy pomogli też m.in. turystce, która wędrując Żlebem Kulczyńskiego zsunęła się kilka m i mocno się poobijała czy turystom z urazami nóg.  Pełną kronikę TOPR znajdziecie na stronie topr.pl

Jak podkreślają ratownicy, na najbliższy tydzień przewidywana jest nadal słoneczna pogoda. Tylko w środę przewidywane są przelotne opady. Ma się nieco ochłodzić, a nocą w Tatrach mogą być przymrozki. Na opady śniegu przyjdzie jeszcze narciarzom poczekać.

ZOBACZ TAKŻE:

Czy Kruszwica zaprzyjaźni się z myszami?

fot. TOPR