Ostatni taki jesienny, słoneczny i ciepły tydzień w Tatrach

Ostatnie dni w Tatrach mimo niewielu turystów przyniosły moc wrażeń. Najpierw zaginęła 90-letnia mieszkanka Zakopanego, którą szukali nie tylko toprowcy, ale także pracownicy Tatrzańskiego Parku Narodowego, strażacy i policjanci. Do Tatrzańskiego Ochotniczego Pogotowania Ratunkowego zadzwonił też mężczyzna, że jego brat wybiera się w góry, żeby skoczyć z Giewontu… 

W ostatnią niedzielę października tuż przed godziną 23 powiadomiono TOPR, że 90-letnia mieszkanka Zakopanego wyszła z domu, prawdopodobnie na wycieczkę w rejon Dolinek Reglowych i do tej pory nie powróciła. Sprawdzono schroniska, ale w żadnym z nich się nie pojawiła. Po północy z Centrali na poszukiwania wyruszyło ośmiu ratowników i pies lawinowy. Nocne poszukiwania nie przyniosły jednak rezultatu. Następnego dnia 18 ratowników podzielonych na zespoły wraz z psami lawinowymi przeszukiwały Dolinki Reglowe i przyległe do nich tereny. Do akcji przyłączyli się także pracownicy Tatrzańskiego Parku Narodowego, policjanci i strażacy. O godz. 17. zakopiańska policja poinformowała ratowników, że poszukiwana kobieta, cała i zdrowa została odnaleziona….. w Nowym Targu .

W niedzielę (4.11.) po północy do TOPR zadzwonił mężczyzna, że podczas spożywania alkoholu ze znajomym, ten przekazał mu, że rano jego brat wybiera się w góry, żeby skoczyć z Giewontu. O zdarzeniu poinformowano policję z prośbą o namierzenie telefonu desperata. Po 10. rano policjanci przekazali informację, że mężczyzna dzwonił ze Słowacji do swojej żony. Poproszono HZS o dokładne namierzenie jego telefonu. Tuż po 14. policja przekazała informację, że desperat idzie na Giewont. Wystartował śmigłowiec. Z jego pokładu w masywie Giewontu desantowali się ratownicy – relacjonuje ratownik TOPR Adam Marasek. – Doszli do poszukiwanego mężczyzny, który siedział na krawędzią południowej ściany. Rozmawiając poproszono go, aby przeszedł w pobliże Krzyża. Tam po dalszej rozmowie przekonano go, by zszedł z nimi z Giewontu. Ratownicy sprowadzili mężczyznę na Wyżnią Kondracką Przeł. Tam dotarli też policjanci i straż Parku. W ich asyście sprowadzono mężczyznę na Kondratową i samochodem zwieziono do Zakopanego. Dalszymi czynnościami zajęła się policja – dodaje.

Toprowcy pomogli też turystce, która na szlaku na Rysy na pierwszych łańcuchach na Grzędzie Rysów spadła, potłukła i zraniła się czy turyście, który schodząc z Koziego Wierchu w kierunku Koziej Wyżniej Przełęczy utknął w zbyt trudnym dla niego terenie.

Pełną kronikę TOPR znajdziecie na stronie topr.pl

Jeśli ktoś jeszcze chciałby zobaczyć piękną tatrzańską jesień, w ciszy i spokoju powędrować o pustych o tej porze szlakach, zapraszamy w najbliższym tygodniu w Tatry. Według prognoz to już ostatni taki jesienny, słoneczny i ciepły tydzień. Pod koniec tygodnia ma nadejść ochłodzenie ale nie ma być jeszcze opadów – wyjaśnia Adam Marasek.

ZOBACZ TAKŻE:

Przy dobrej pogodzie widać stamtąd wierzchołki Tatr