Szósta pozycja pod względem wielkości konsumpcji w Europie!

Nie dość, że z roku na rok kupujemy coraz mniej pieczywa, to jeszcze kosztuje ono coraz więcej. W ciągu tego roku zdrożało dwa razy bardziej niż reszta żywności. Nadal jemy go całkiem sporo, a piekarnie, chcąc nas zachęcić…  eksperymentują – ze składnikami warzywnymi, owocami, ziołami i przyprawami, a także wykorzystują ziarna i zboża znane przed laty.

Dane GUS wskazują, że w sierpniu pieczywo było droższe niż rok wcześniej o 4,6 procent. W tym czasie ceny żywności i napojów bezalkoholowych poszły w górę o 2,1 procent. Jednocześnie cena mąki, składnika najbardziej kojarzącego się z pieczywem, wzrosła jedynie o 1,4 procent. Czynników wpływających na wzrost kosztów produkcji i cen pieczywa, należy więc szukać gdzie indziej.

Koszty transportu zwiększyły się w ciągu roku o 8,5 procent. Z kolei średnie wynagrodzenie w sektorze przedsiębiorstw wzrosło o około 7 procent, a w niektórych branżach, szczególnie dotkliwie odczuwających niedobory rąk do pracy, bądź niezbyt popularnych, płace rosną znacznie szybciej – podkreśla Halina Kochalska, rzecznik prasowy BIG InfoMonitor – W górę poszły też koszty energii elektrycznej, stanowiące istotną część ogólnych kosztów produkcji w piekarnictwie. Dla odbiorców przemysłowych zwiększają się one w tempie kilkudziesięciu procent. Tendencja ta z pewnością będzie się utrzymywać w kolejnych latach i nie będzie pomagać piekarzom – dodaje.

Nie sprzyjają im również zmieniające się gusty żywieniowe Polaków. W latach 90. jedliśmy ponad sto kilogramów chleba rocznie, obecne konsumujemy go już mniej niż 45 kilogramów. W ostatnich latach produkcja świeżego pieczywa przez firmy zatrudniające ponad 9 pracowników wynosiła w granicach 1,59 miliona ton, mimo, że wcześniej było to ponad 1,6 miliona ton.

Problemy rosną, ale długi już nie

Branża piekarnicza, mimo różnego rodzaju trudności  według wywiadowni gospodarczej Bisnode Polska  prezentuje się bardzo dobrze. Aż 58 procent z blisko trzystu badanych firm znajduje się w dobrej kondycji finansowej, a kolejne prawie 21 procent w silnej. W kondycji raczej słabej i złej jest niecałe 21 procent przedsiębiorstw. Według BIG InfoMonitor oraz BIK największy udział zadłużonych piekarzy wśród firm z branży działających w danym regionie odnotowano w województwie kujawsko-pomorskim – 9,7 procent, następnie w warmińsko-mazurskim – 8,5 procent oraz opolskim – 8,1 procent Ponadto przeterminowane płatności przekraczające 112 milionów złotych, wobec banków i kontrahentów ma 6,6 proc. firm piekarniczych, czyli niewiele więcej niż wynosi udział niesolidnych płatników w całej gospodarce. 

Fakt, że piekarnie dobrze sobie radzą, to efekt zmiany strategii działania. Dzisiaj w dużej części stawiają one na jakość, korzystając z tradycyjnych receptur.

Coraz chętniej w procesie produkcji wykorzystują ziarna i zboża znane przed laty, eksperymentują też ze składnikami warzywnymi, owocami, ziołami i przyprawami, a także mąkami nie zbożowymi. Wpływ na dobre wyniki branży ma także rosnący eksport pieczywa i wyrobów ciastkarskich. Według Eurostatu, w 2017 r. sprzedaż za granicę polskich produktów piekarniczych sięgnęła blisko 580 tys. ton, czyli była wyższa o 13,1 proc. niż rok wcześniej. Głównie było to mrożone pieczywo, którego zbyt w Europie rośnie od wielu lat i to niemal we wszystkich krajach – tłumaczy Halina Kochalska.

Mimo negatywnego trendu, Polacy na tle Europy nadal jedzą go bardzo dużo. Szacunki Stowarzyszenia Producentów Pieczywa, Polska mówią, że Polska plasuje się na 6. pozycji pod względem wielkości konsumpcji w Europie. Więcej informacji znajdziecie na bik.pl.