Mandaty nie pomogły na ich niefrasobliwość. Skończą w więzieniu?!

Choć statystycznie to dość trudne, to 21-latka z Lubina i 34-latka z powiatu janowskiego coś łączy. Aż dwa razy w ciągu jednego dnia, choć z różnych powodów, zostali zatrzymani przez policję! Jako że za pierwszym razem niefrasobliwie podeszli do słów mundurowych, teraz będą musieli tłumaczyć się przed sądem.

Podczas rutynowej kontroli lubińscy policjanci zatrzymali do kontroli 21-latka który jechał seatem. Przyznał się funkcjonariuszom, że nie posiada prawa jazdy. 

Funkcjonariusze ustalili, że mężczyzna zlekceważył decyzję starosty o cofnięciu uprawnień do kierowania pojazdami mechanicznymi. Jak się okazało niesforny kierowca za nic ma przepisy prawa, gdyż niecałe dwie godziny później na osiedlu Przylesie po raz kolejny wpadł w ręce patrolu z prewencji. Pomimo zakazu dalszej jazdy, 21-latek zdecydował się wsiąść za kierownicę swojego samochodu. Teraz za swoje postępowanie odpowie przed sądem. Grozić mu może kara do dwóch lat pozbawienia wolności – wyjaśnia Sylwia Serafin, oficer prasowy KPP w Lubinie.

Policjanci janowskiej drogówki zatrzymali z kolei 34-letniego kierowcę citroena z powiatu janowskiego. Mężczyzna nie posiadał w ogóle prawa jazdy. Otrzymała mandat, ale to go nie powstrzymało i nadal jeździł autem. Tego samego dnia dwie, godziny później, inny patrol ruchu drogowego ponownie zatrzymał go do kontroli. Przez ten czas mężczyzna zdążył napić się alkoholu. Badanie alkomatem wykazało prawie promil alkoholu w organizmie. Nieodpowiedzialny 34-latek odpowie przez sądem. Grozi mu kara do dwóch lat pozbawienia wolności i wysoka grzywna.

ZOBACZ TAKŻE:

Był tak pijany, że zabrakło skali w alkomacie