Przeraźliwy skowyt psa, dobiegający z lasu w Otalążce na Mazowszu zaalarmował pewną kobietę, która szybko zawiadomiła policję. Kiedy mundurowi wraz ze zgłaszającą dotarli na miejsce ujrzeli okropny widok – psa z owiniętą wokół szyi stalową linką, która powoli się zaciskała…
Do zdarzenia doszło kilka dni temu. Dyżurny komendy w Mogielnicy odebrał zgłoszenie o uwięzionym psie.
– Zgłaszająca usłyszała skowyt psa dobiegający z lasu. Wspólnie z policjantami udała się w jego kierunku. Po 1,5 godziny poszukiwań przy jednym z drzew zauważyli psa z owiniętą wokół szyi stalową linką. Dzielnicowy zdjął stalową linkę, która zaciskała się na szyi psa. Po uwolnieniu zwierzę ruszyło w stronę domu. Policjanci dotarli do właściciela, który poinformował, że zwierzak uciekł z posesji. Na szczęście cały i zdrowy wrócił do domu – podkreśla rzecznik policji w Grójcu Agnieszka Wójcik.
Zgodnie z ustawą Prawo łowieckie, kto wytwarza, przechowuje lub wprowadza do obrotu narzędzia i urządzenia z przeznaczeniem do kłusownictwa podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do roku.
ZOBACZ TAKŻE:
fot. Mazowiecka Policja