Nie możesz zdjąć obrączki z palca? Wal jak w dym do straży!

Kiedy tradycyjna metoda z wodą i płynem do naczyń zawiodła, strażacy sięgnęli po cięższy arsenał. A to wszystko, aby pomóc mężczyźnie, który przyszedł do nich z opuchniętym, sinym i bolącym palcem, na którym znajdowała się obrączka! Ta nietypowa operacja trwała dokładnie 18 minut.

Jak relacjonują strażacy z Nowego Sącza, w niedzielny wieczór zgłosił się do nich mężczyzna, który uskarżał się na ból palca prawej dłoni. Okazało się, że poprzedniego dnia ukąsił go tam owad. 

Najpierw strażacy podjęli próbę usunięcia obrączki z palca za pomocą nitki oraz płynu do naczyń. Ta metoda nie przyniosła rezultatu, więc postanowili przeciąć ją obcinaczkami. Tym razem się udało! Następnie ratownicy założyli na obolały palec opatrunek osłaniający. Jak podkreślają strażacy, cała operacja zdejmowania obrączki trwała 18 minut.

Strażacy z Kościana w województwie wielkopolskim również udowodnili, że żadnych wyzwań się nie boją. Kiedy zgłosiła się do nich pani, która nie mogła zdjąć biżuterii z opuchniętych palców, stanęli na wysokości zadania. Znaleźli odpowiedni sprzęt do wykonania „operacji”, a nawet zapewnili wsparcie psychologiczne! To nie jest jedyna nietypowa akcja kościańskich strażaków. Zresztą zobaczcie sami!

Jeśli Cię spotka bieda jaka, idź do strażaka!

fot. PSP Nowy Sącz