To znowu się stało! Kolejna osoba ukradła… naklejki!

Następny mężczyzna nie umiał oprzeć się „magii” Słodziaków z Biedronki. 38-latek z Gliwic, wykorzystując chwilową nieuwagę sprzedawcy, ukradł ok. 1800 naklejek o wartości ok. 1800 złotych, które uprawniają do odbioru pluszaków. Nie potrafił wytłumaczyć swojego zachowania…

Sprawą zajęli się gliwiccy policjanci, którzy kilka dni temu zastukali do drzwi jego mieszkania. Nie krył on zdziwienia widząc stróżów prawa. Znaleziono u niego skradzione przedmioty oraz jednego pluszaka, którego wymienił w sklepie za część naklejek. Mężczyzna nigdy wcześniej nie był karany i nie potrafił wytłumaczyć swojego nieodpowiedzialnego zachowania.

Jak podkreślają gliwiccy policjanci, wśród rozwiązywanych przez policję spraw poważnych są i takie, które mogą wywoływać uśmiech na twarzy. Zdarzają się chociażby kradzieże wirtualnej zbroi czy też innych akcesoriów bohaterów gier komputerowych. Jednak za przedmioty nieistniejące w realnym świecie, ktoś jednak często płacił prawdziwymi pieniędzmi, więc poniósł wymierne straty.

Choć kradzież naklejek wydaje się błahą rzeczą, to jednak ich wartość błaha nie jest. Ktoś ze sklepu musiał się z nich rozliczyć i mógł zostać obciążony kwotą ok. 1800 złotych za ich niedopilnowanie. Sprawcy tej kradzieży grozi  do 5 lat pozbawienia wolności. 

fot. Biedronka

ZOBACZ TAKŻE:

Ukradł naklejki, aby zdobyć dla dzieci… gang Słodziaków!