To miało być miłe, spokojne, niedzielne popołudnie w domu seniora w Łubowie w województwie wielkopolskim. Spokój pensjonariuszy zakłócił jednak… wąż, który grasował w ogrodzie. Ich zdaniem był duży i groźny. Zadzwonili zatem do straży pożarnej z prośbą o szybką interwencję.
Na pomoc ruszyli strażacy z OSP Łubowo. Jak relacjonują, gad przyczaił się w ogrodowej roślinności i rzeczywiście niepokoił seniorów. Okazało się jednak, że to zupełnie niegroźny zaskroniec. Wąż został złapany do plastikowego wiadra i wypuszczono w naturalnym środowisku z dala od zabudowań.
Tamtejsi druhowie we wrześniu zeszłego roku również podejmowali interwencję dotyczącą węża w mieszkaniu w Dziekanowicach. Jak relacjonują strażacy, najemcy w mieszkaniu rozsypali mąkę, w której wąż zostawił swoje ślady. Po nich gad został znaleziony. Ukrył się w kuchennej skrytce. Prawdopodobnie był to pyton królewski, który został przekazany do sklepu zoologicznego.
Służby mundurują apelują, aby w takich sytuacjach zawsze dzwonić na numer alarmowy i nie podejmować prób odłowienia gadów na własną rękę. Obok tych najczęściej występujących w Polsce w warunkach naturalnych okazów niejadowitych, można bowiem napotkać także te jadowite.
fot. OSP Łubowo
ZOBACZ TAKŻE: