Pijany amator konnej jazdy odpowie przed sądem

Prawie 1,8 promila alkoholu w organizmie miał 43-latek, który jechał wierzchem na kucu w Niszczewach w województwie kujawsko-pomorskim. Okazało się, że okazją do upicia było odnalezienie owego kuca. To jedyna dobra informacja dla tego pana. Bo teraz czeka go tłumaczenie się w sądzie za jazdę wierzchem w stanie nietrzeźwości.

Kilka dni temu dzielnicowi z Konecka zauważyli mężczyznę, który „wężykiem” jechał na kucu.

Zachowanie mężczyzny wskazywało, że może znajdować się pod wpływem alkoholu. Przypuszczenia mundurowych potwierdziły się. Badanie alkomatem wykazało u niego blisko 1,8 promila alkoholu w organizmie. W rozmowie z policjantami 43-latek twierdził, że kucyk zgubił mu się kilka godzin temu. Znalazł go jeden z mieszkańców miejscowości w której mieszkał i jeździec postanowił mu się odwdzięczyć kupując alkohol, który wspólnie wypiliMarta Białkowska-Błachowicz, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Aleksandrowie Kujawskim

Koniem zaopiekowała się rodzina jeźdźca, a nim samym funkcjonariusze. Teraz amator jazdy konnej przed sądem będzie odpowiadał za jazdę wierzchem w stanie nietrzeźwości.

fot. aleksandrow.kujawsko-pomorska.policja.gov.pl

ZOBACZ TAKŻE:

 

Trzy razy w ciągu tygodnia okradał to samo mieszkanie