– Gdzie się piwo pije, tam się dobrze żyje! – głosi słynne czeskie przysłowie. Dziś szczególnie warto wychylić kufel tego trunku, bo właśnie 3 sierpnia obchodzimy Międzynarodowy Dzień Piwa i Piwowara.
Jedenaście lat temu dwóch Amerykanów – Jesse Avshalomov i Evan Hamilton – uznali, że piwo zasługuje na na swoje święto. Dzięki potędze wirtualnej sieci ta inicjatywa trafiła do milionów ludzi na całym świecie. I bardzo się spodobała ;-)
Oczywiście, piwo znane było dużo, dużo wcześniej. Jak wiemy z badań archeologicznych, raczyli się nim już w starożytnej Mezopotamii. Obecnie to najchętniej pity – zaraz po wodzie i herbacie – napój świata. Jak podaje ec.europa.eu w zeszłym roku w samej tylko Unii Europejskiej wyprodukowano ponad 41 miliardów litrów piwa, zawierającego alkohol (o 2,5 miliardów litrów więcej niż rok wcześniej) oraz prawie 900 milionów litrów piwa o zawartości poniżej 0,5 proc. alkoholu. Największym producentem były Niemcy (20 procent europejskiej produkcji), drugim Wielka Brytania, a trzecim Polska, która wyprzedziła takie piwowarskie tuzy, jak: Holandia, Hiszpania czy Belgia.
Nie wszyscy wiedzą, ale naukowcy odkryli, że umiarkowanie picie piwa pomaga chronić serce, wzmacnia układ odpornościowy oraz kości. Ten trunek zawiera witaminy z grupy B oraz minerały, w tym krzem, wapń, magnez czy potas. Sto gram piwa zawiera przeciętnie około 40 kalorii.
Jak zatem uczcić ten dzień? Najlepiej spotkać się ze znajomymi i uraczyć się dobrym piwem, zwłaszcza, że w Polsce dostaniemy piwa rzemieślnicze w różnych stylach i z pewnością każdy znajdzie coś dla siebie. Warto przy tej okazji wznieść zdrowie za tych, którzy to piwo nam warzą! :-)
Pamiętajcie jednak o tym, że jest to nadal alkohol i należy pić go w umiarze!
A my z okazji tego wyjątkowego dnia przypominamy rozmowę z piwowarem domowym.
Inne piwne ciekawostki, wywiady oraz relacje z piwnych festiwali znajdziecie TUTAJ.