Kłótnia o jedzenie zakończy się więzieniem?

Jakie musiało być zdziwienie pani, która, idąc ulicą, zauważyła wypadający z okna jednego z bloków… talerz z jedzeniem. To pokłosie kłótni pewnej pary z warszawskich Bielan. To małżeństwo z pewnością zapamięta sprzeczkę na długo, zwłaszcza, że zakończyła się pobytem obojga na komisariacie i  to nie tylko z powodu niesmacznego dania.

Kobieta spacerowała sobie wczoraj ulicą Magiera w Warszawie, kiedy nagle zauważyła lecący z okna jednego z bloków… talerz z jedzeniem. Spadł on prosto na zaparkowany przed budynkiem samochód – wybijając szybę i uszkadzając maskę. Kobieta od razu zadzwoniła na policję.

Mundurowi, którzy przybyli na miejsce szybko ustalili, skąd pochodzi wyrzucony talerz. Otóż w mieszkaniu na czwartym piętrze małżeństwo posprzeczało się o niesmaczne jedzenie, a mężczyzna w ferworze wyrzucił corpus delicti za okna. Ta kłótnia okazała się bardzo kosztowna – bo właściciel wycenił straty na ponad 3 tysiące złotych.

Para „wylądowała” na bielańskiej komendzie. 31-latek został zbadany i okazało się, że ma ponad 1,5 promila alkoholu we krwi. Po wytrzeźwieniu usłyszał zarzut  uszkodzenia mienia. Grozi mu za to kara do 5 lat więzienia. Jest jeszcze jeden aspekt tej nietypowej sprawy. Zatrzymana została także żona mężczyzny, gdyż była… poszukiwana przez sąd praski.