Gdzie zaprowadzi Was przygoda

Dziś (23 lipca) obchodzimy Dzień Włóczykija, czyli święto globtroterów, obieżyświatów, trampów, wagabundów, powsinogów, łazęg, czyli tych, który kochają wędrówki i „włóczenie” się bez określonego celu…

Jednym ze słynniejszych włóczykijów jest oczywiście Włóczykij z książki o Muminkach autorstwa Tove Jansson. Tak pisze o nim jego twórczyni: Wędrował cały dzień przez niezbadane okolice, słysząc nad sobą nawoływanie ptaków przelotnych.(…) Szło mu się łatwo, plecak był niemal pusty, a trosk nie miał żadnych. Cieszył się lasem, pogodą i sobą samym. Teraz, kiedy jasnoczerwone słońce świeciło między brzozami, a powietrze było rześkie i łagodne, dzień wczorajszy i jutrzejszy wydawały mu się równie odległe.
„To jest wieczór na piosenkę – pomyślał Włóczykij. – Na nową piosenkę, która składać się będzie w jednej części z nadziei, w dwóch z wiosennej tęsknoty, i której resztę stanowić będzie niewypowiedziany zachwyt, że mogę wędrować, że mogę być sam i że jest mi z sobą dobrze”.

Jako, że dziś pogoda dopisuje warto, przykładem Włóczykija, wybrać na dłuższą lub krótszą pieszą włóczęgę bez celu i planu. A przy okazji poprawić kondycję i nastrój. Spacer ma szereg korzyści m.in. usprawnia nasze serce, stabilizuje ciśnienie krwi, wzmacnia kości i poprawia pamięć i koncentrację. Brytyjski eseista George Trevelyan, wielki miłośnik spacerów, pisał niegdyś: „Mam dwóch lekarzy – moją prawą i lewą nogę”. To co, zdecydujecie się?

Turystyczne ciekawostki znajdziecie TUTAJ.

Zobaczcie także:

Akcja zbierania śmieci! Przyłączysz się?