Filuś szczęście Wam przyniesie

Przetrwał wichury, burze, upały i śnieżyce, trzykrotne ułamanie parasola, miliony głaskań i przytuleń. Chodzi oczywiście o wiernego towarzysza profesora Filutka – psa Filusia, który na dobre zadomowił się na toruńskiej starówce.

Profesora Filutka i jego pupila chyba przedstawiać nie trzeba. Historyjki z ich przygodami od 1946 roku do 2003 roku bawiły czytelników „Przekroju”. Ich autorem był Zbigniew Lengren, rysownik, satyryk i karykaturzysta. Artysta w Toruniu spędził dzieciństwo, młodość i ukończył Wydział Sztuk Pięknych Uniwersytetu Mikołaja Kopernika.

Figurka Filusia została odsłonięta  w 2005 roku. Jej autorem jest toruński rzeźbiarz Zbigniew Mikielewicz. Piesek, który przycupnął w narożniku toruńskiego Rynku Staromiejskiego, blisko ulicy Chełmińskiej, od razu podbił serca torunian i turystów. Trzyma w pysku melonik swojego pana oraz pilnuje jego parasola. Przetrwał różne zawirowania pogodowe, a także trzykrotne ułamanie stojącego obok niego parasola i naprawy melonika.

Jak głosi miejska legenda, dotknięcie jego ucha przynosi szczęście, ogonka – miłość, a melonika – powodzenie na egzaminach.

Tuż obok znajduje się prawdziwy ewenement w skali kraju – Most Pauliński, na co dzień jest niedostępny dla zwiedzających. Więcej przeczytacie TUTAJ. Inne turystyczne ciekawostki znajdziecie zaś TU.