Zamek jak z bajki

Zamek w Krasiczynie wygląda tak bajkowo, że zapewne chętnie zamieszkałaby tam każda z disneyowskich księżniczek. Poznajcie jego historię.

Położony na trakcie Przemyśl-Sanok, w pobliżu przeprawy przez San, uważany jest za jeden z najpiękniejszych pomników polskiego odrodzenia, Perłę Renesansu. Jego budowę rozpoczął pod koniec XVI wieku kasztelan przemyski Stanisław Krasicki. Dopiero jego syn mecenas sztuki Stanisław Krasicki przekształcił surowy zamek obronny we wspaniałą, wielkopańską rezydencję. Wówczas to w jego narożnikach stanęły cztery baszty: Boska, Papieska, Królewska i Szlachecka (Rycerska). Symbolizują one wartości wyznawane przez Krasickich. Wtedy też powstała mieszcząca się w Baszcie Boskiej kaplica, która jest przyrównywana do tej znajdującej się na Wawelu.

O świetności i znaczeniu tego zamku świadczy to, że gościli w nim królowie polscy: Zygmunt III Waza, Władysław IV, Jan Kazimierz i August II. Zamek nie uniknął historycznych burz. Jednak mimo licznych pożarów i wojennych zawieruch, zachował prawie niezmienioną sylwetkę, jaką nadano mu na początku XVII wieku.

Przez wieki miał różnych właścicieli. Za czasów Sapiehów zamek przeszedł renowację, ponadto powstał tam tartak, browar i fabryka maszyn rolniczych. Później mieściło się tam Technikum Leśne.  Obecnie jest on dostępny dla zwiedzających, jest także hotel i restauracja, w której odbywają się liczne imprezy. Otacza go piękny, zabytkowy park, w którym rośnie ponad dwieście gatunków drzew i krzewów z całego świata.

Oczywiście Krasiczyn jako „szanujący się” zamek posiada… ducha zwanego Bielicą. Jak głosi legenda, była to młoda dziewczyna, która nie chcąc wyjść za mąż za mężczyznę, którego wybrali jej rodzice, rzuciła się z wieży. Pojawia się w ważnych dla zamku momentach, ostatni raz widziano ją w 1945 roku.

fot. Jan Szurek